Petrochemiczny gigant zapowiada rewolucję proekologiczną. Tnie produkcję z ropy o 40 proc.

Petrochemiczny gigant zapowiada rewolucję proekologiczną. Tnie produkcję z ropy o 40 proc.

Stacja BP
Stacja BP Źródło: Shutterstock / Bjoern Wylezich
Petrochemiczny potentat, brytyjski koncern BP przechodzi od słów, do czynów. W lutym zapowiadał duże zmiany w kierunku proekologicznym. Teraz podał konkrety, które wydają się szokujące.

Bernard Looney, który w lutym 2020, czyli w początkowym etapie pandemii , został dyrektorem zarządzającym BP, od razu zapowiedział ogromne zmiany, które mogą wstrząsnąć firmą. Wspominał też, że aby tego typu działania miały sens, potrzebna jest zgoda całej branży i przedefiniowanie wartości i sposobu prowadzenia biznesu.

40 proc. mniej ropy

Po słowach przyszedł czas na czyny. British Petroleum opublikował właśnie dokument, w którym zapowiada konkretne zmiany. BP chce stopniowo odchodzić od paliw konwencjonalnych na rzecz źródeł odnawialnych. Zapowiedziano, że do 2030 roku, czyli jak na tej wielkości biznes, bardzo szybko, BP zamierza zredukować produkcję benzyny i oleju napędowego o 40 proc. Zapowiedziano także, że o 20 proc. wzrośnie produkcja paliw alternatywnych, a inwestycje w zmniejszenie śladu węglowego działalności firmy i jej procesów zostaną podniesione o 10 proc.

Pochwała od ekologów

Stało się też coś, czego jeszcze niedawno nikt by się nie spodziewał. BP zostało pochwalone przez Greenpeace. Co ciekawe, zadowoleni są także inwestorzy i to mimo jednego z najgorszych w historii firmy kwartałów. Koncern ze względu na pandemię koronawirusa zanotował w drugim kwartale rekordową stratę 6,7 mld dolarów.

twitter

Duże zmiany organizacyjne

Nowo wybrany szef zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że aby zapowiadane zmiany mogły się udać, potrzebne będzie także poważne przeorganizowanie struktur koncernu. Zapowiadana rewolucja jest odpowiedzią na podobne zapewnienie, które ostatnio zapowiedzieli najwięksi konkurenci - Shell oraz Total.

instagram

„Światowe limity emisyjne są na wyczerpaniu i następuje to bardzo szybko. Musimy błyskawicznie przestawić się na działanie zeroemisyjne” – napisał Looney. „Aby tego dokonać konieczne będzie zainwestowanie bilionów dolarów w zmianę światowej gospodarki. Będzie to wymagało przedefiniowania energetyki, jaką znamy” – dodał.

Warto przypomnieć, że BP jest odpowiedzialne za jeden z największych w historii wycieków ropy naftowej. Chodzi o awarię, do której doszło na platformie wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej.

Czytaj też:
Na rynku ropy duże obawy. Kraje zwiększają wydobycie mimo zapowiadanej drugiej fali pandemii

Opracował:
Źródło: Instagram / Twitter / BP