Mercedes i dieslowskie oszustwo. Firma zapłaci 1,5 miliarda dolarów kary

Mercedes i dieslowskie oszustwo. Firma zapłaci 1,5 miliarda dolarów kary

Silnik Diesla
Silnik Diesla Źródło: Daimler AG
Niemiecki koncern Daimler, który jest właścicielem Mercedesa-Benza, zgodził się zapłacić 1,5 miliarda dolarów, w odpowiedzi na zarzuty rządu Stanów Zjednoczonych, że zaprojektował swoje pojazdy z silnikami Diesla tak, aby oszukiwały testy emisji spalin.

Firma została zbadana pod kątem instalowania oprogramowania umożliwiającego obejście przepisów dotyczących emisji w 250 tys. samochodów marki Mercedes i furgonetek. Urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że mają nadzieję, że grzywna powstrzyma przyszłe niewłaściwe zachowanie. Daimler nazwał transakcję „ważnym krokiem” w kierunku rozstrzygnięcia postępowania w sprawie diesli.

„Rozstrzygając te postępowania, Daimler unika długotrwałych postępowań sądowych, które wiążą się z ryzykiem prawnym i finansowym” – oświadczyła firma.

Oprócz ugody w wysokości 1,5 miliarda dolarów z władzami USA, Daimler powiedział, że zgodził się zapłacić 700 milionów dolarów za rozstrzygnięcie pozwów zbiorowych wniesionych przez właścicieli.

Ustawa o czystym powietrzu

Umowy kończą dochodzenie, które Stany Zjednoczone rozpoczęły w 2016 roku, po tym, jak podczas testów odkryto „urządzenia ograniczające” prawdziwą emisję. Urzędnicy powiedzieli, że grzywna w wysokości 1,5 mld dolarów jest drugą co do wielkości karą cywilną, jaką Stany Zjednoczone kiedykolwiek nałożyły na mocy ustawy o czystym powietrzu (Clear Air) i największą, jeśli mierzyć ją w przeliczeniu na pojazd.

Daimler zgodził się również naprawić samochody, których dotyczy problem, a które były sprzedawane w latach 2009-2016, bez żadnych kosztów dla ich właścicieli. Amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że to zobowiązanie jest warte około 400 milionów dolarów.

Na konferencji prasowej w poniedziałek Andrew Wheeler, szef Agencji Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych, powiedział: – Przesłanie, które dzisiaj wysyłamy, jest jasne, będziemy egzekwować prawo. Jeśli spróbujesz oszukać system i wprowadzić opinię publiczną w błąd, zostaniesz złapany. Ci, którzy naruszają zaufanie publiczne w pogoni za zyskami, stracą jedno i drugie.

Większy skandal emisyjny

Kary są ostatnimi związanymi z Dieselgate, kiedy to Volkswagen przyznał się do instalowania tajnego oprogramowania w pojazdach sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych. System umożliwił samochodom emisję do 40 razy więcej substancji i uniknięcie wykrycia podczas testów.

VW wydał ponad 20 miliardów dolarów na rozstrzygnięcie roszczeń w samych Stanach Zjednoczonych. Ale dochodzenia wkrótce rozszerzyły się na inne firmy, w tym Forda, Mitsubishi i Nissana.

W 2018 roku Daimler wycofał ponad 700 tys. pojazdów w Europie z zainstalowanymi „urządzeniami ograniczającymi”. BMW i Porsche również były zamieszane w aferę. Fiat Chrysler został w tej sprawie zaatakowany prawnie tego lata. Firma zgodziła się na rozliczenie roszczeń cywilnych w USA w styczniu, co kosztowało ją 800 mln dolarów.

Daimler oświadczył, że amerykańskie porozumienie dotyczy pojazdów, które nie były sprzedawane w tych samych konfiguracjach w Europie.

Czytaj też:
Volkswagen przegrywa przełomową rozprawę w aferze „Dieselgate”