6 zasad slow travel. Przeczytaj zanim wyjedziesz

6 zasad slow travel. Przeczytaj zanim wyjedziesz

Coraz więcej osób wybiera analogowe wakacje
Coraz więcej osób wybiera analogowe wakacje Źródło: Pixabay
Slow travel to świadome podróżowanie, a nie gonitwa za fotkami, które mogłyby zdobić instagramowe konto. Choć sam termin funkcjonuje od kilku lat, wielu Polaków dopiero w tym roku pozna slow travel od strony praktycznej.

Celebracja, a nie „odhaczanie”

Jeśli do tej pory przed każdym wyjazdem pieczołowicie rozpisywałeś plan wakacyjnych aktywności, czy zwiedzania, z zegarmistrzowską precyzją ustalając też ramy czasowe ograniczające odwiedziny kolejnych punktów z tego planu, musisz z tym skończyć. O ile oczywiście marzą ci się prawdziwe wakacje w tempie slow. A zatem: zamiast kilkunastu punktów programu wybierz maksymalnie kilka. Tak, byś mógł przy którymś przystanąć na dłużej, np. gdy urzeknie cię zabudowa, sklepik z lokalnymi pysznościami, czy artyści uliczni tańczący tango. Chodzi o to, by móc wtopić się w miasto, odwiedzaną przez nas przestrzeń, mieć czas na nieśpieszne rozmowy, delektowanie się wszystkim, co nas zachwyca. I tu wkracza mindfulness: także w podróżowaniu warto być „tu i teraz”.

Mapa do plecaka

Nie chodzi oczywiście o szukanie adrenaliny i pakowanie się w tarapaty. A raczej o to, by zamiast chodzić szlakami wskazywanymi nam przez najpopularniejsze przewodniki i jeść w knajpach, którym turyści najczęściej dają 5/5, zawędrować do mniej oczywistych miejsc i kosztować tego, co mieszkańcy jedzą naprawdę. Nie ma nic przyjemniejszego, niż przeżyć wakacyjną przygodę polegającą na kontrolowanym „zagubieniu się”. Można też przysiąść w kawiarni na Piazza del Duomo w Mediolanie i z espresso w dłoni przyglądać się modnie ubranym Włochom. Wystarczy tak zaplanować podróż, by dać sobie na to szansę. By na taki postój mieć czas.

Źródło: Wprost