Zanim na Bałtyku staną wiatraki
Artykuł sponsorowany

Zanim na Bałtyku staną wiatraki

Morska farma wiatrowa, zdjęcie ilustracyjne
Morska farma wiatrowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / marliesplatvoet
Baltic Power – partnerski projekt PKN ORLEN i Northland Power – finalizuje jeden z kluczowych etapów przygotowań do budowy morskiej farmy wiatrowej. Badania geotechniczne dna Bałtyku, pozwalające na opracowanie szczegółowego planu posadowienia fundamentów pod turbiny wiatrowe, morskie stacje elektroenergetyczne oraz ich połączenia z lądową siecią przesyłową, wkroczyły w najważniejszy etap. Niezbędne dane zbiera na morzu 12 specjalistycznych statków.

Morska farma wiatrowa na Bałtyku jest jednym z kluczowych projektów rozwojowych PKN ORLEN wpisujących się w strategię Koncernu, zakładającą inwestycje w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania. Jej budowa zgodnie z planem rozpocznie się już w 2023 roku. Inwestycja umożliwi Koncernowi nie tylko przybliżenie się do celu osiągnięcia neutralności klimatycznej, ale także uzyskanie nowych kompetencji w obszarze wielkoskalowych projektów zeroemisyjnych.

Specjalistyczne badania

Badania geotechniczne są niezwykle złożonym procesem, w który zaangażowane są dziesiątki specjalistów i zaawansowany technologicznie sprzęt. Ich finalizacja pozwoli na opracowanie szczegółowego projektu technicznego, optymalnego dla harmonogramu i ekonomiki projektu. Rozpoczęte w lipcu badania – w zależności od warunków meteorologicznych – zajmą od trzech do czterech miesięcy. W tym czasie na Bałtyk z kilku portów wypłynie 12 specjalistycznych jednostek, które będą operowały nie tylko na obszarze morskiej farmy wiatrowej, ale również na trasie morskiej części przyłącza elektroenergetycznego.

Na obszarze farmy, który liczy ponad 130 km kw. i znajduje się ok. 23 km na północ od linii brzegowej Bałtyku, na wysokości Choczewa i Łeby, zostaną rozlokowane jednostki, których zadaniem jest wykonanie odwiertów na głębokości nawet kilkudziesięciu metrów. Podobne prace zgodne ze specyfiką inwestycji będą przeprowadzone na ponad 30-kilometrowej morskiej trasie przyłącza kablowego. Wyprowadzi ono energię z morza do stacji odbiorczej na lądzie.

Dane uzyskane w wyniku przeprowadzenia odwiertów i sondowań staną się podstawą przygotowania m.in. ostatecznego planu rozmieszczenia turbin wiatrowych, ich konstrukcji wsporczych czy przeprowadzenia kabli na farmie i trasie wyprowadzenia mocy. Badania dna morskiego obszaru, na którym powstanie farma, na zlecenie Baltic Power realizuje brytyjska firma Gardline Limited. Za pomiary na trasie przyłącza odpowiada polska firma MEWO.

Certyfikacja projektów

Budowa morskiej farmy wiatrowej to skomplikowane zadanie, które wymaga wieloetapowej kontroli procesów przygotowania i weryfikacji założeń projektowych. Jednym z najważniejszych narzędzi pozwalających uniknąć ryzyk jest certyfikacja projektów. To zadanie zostało powierzone doświadczonej norweskiej firmie DNV, która zaangażowana jest w realizację tego typu zdań przy czterech na pięć ze wszystkich projektów morskich farm wiatrowych na świecie.

Zgodnie z umową firma przeprowadzi proces certyfikacji finalnego projektu morskiej farmy wiatrowej według międzynarodowych standardów IECRE.

Niebezpieczne wojenne pamiątki

Prace na obszarze farmy oraz na trasie przyłącza kablowego poprzedzają trwające już badania UXO, czyli poszukiwania morskich niewybuchów. Już podczas wstępnych badań geofizycznych przeprowadzanych w 2019 roku na potrzeby raportu środowiskowego na obszarze farmy znaleziono kilkadziesiąt obiektów, które mogą stanowić zagrożenie podczas prac konstrukcyjnych na morzu.

Były to m.in. fragmenty wraków statków, formacje skalne czy pozostałości z okresu II wojny światowej, takie jak torpeda czy – prawdopodobnie - mina morska. Bardziej szczegółowe badania UXO pozwolą zweryfikować już pozyskane dane i ewentualnie zidentyfikować inne elementy mogące stwarzać zagrożenie na przyszłym morskim placu budowy.

Zaawansowane przygotowania

Prace nad rozwojem morskiej energetyki wiatrowej PKN ORLEN prowadzi poprzez spółkę Baltic Power, która ma koncesję na budowę farm wiatrowych o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW. Projekt realizowany jest w partnerstwie z kanadyjską spółką Northland Power, która objęła w nim 49 proc. udziałów.

Prace przygotowawcze do budowy, które obecnie wkroczyły w etap badań geotechnicznych, zostały przeprowadzone w bardzo szerokim zakresie. Zbadano wietrzność Bałtyku, wykonano już m.in. badania geologiczne, a także złożono raport środowiskowy dla obszaru farmy, który przygotowano na podstawie badań środowiskowych. Spółka Baltic Power i Polskie Sieci Elektroenergetyczne zawarły na początku tego roku umowę o przyłączenie morskiej farmy do sieci, dzięki czemu zielona energia z Bałtyku trafi do krajowego systemu elektroenergetycznego.

Z myślą o przygotowaniu specjalistycznej kadry dla siłowni wiatrowych, a także badań na rzecz morskiej energetyki wiatrowej PKN ORLEN rozpoczął współpracę z trzema uczelniami z Wybrzeża:Akademią Morską w Szczecinie, Uniwersytetem Morskim w Gdyni i Politechniką Gdańską.

Ważna decyzja dotycząca ekonomicznego aspektu działania farmy została podjęta w czerwcu. Urząd Regulacji Energetyki przyznał projektowi Baltic Power wsparcie w postaci kontraktu różnicowego, obowiązującego przez 25 lat. W jego ramach inwestor otrzymuje prawo do pokrycia ujemnego salda energii elektrycznej wytworzonej na morzu i wprowadzonej do sieci. Wynika z tego, że regulator będzie niwelował ewentualną różnicę pomiędzy rynkową ceną sprzedaży energii a kosztem jej wytworzenia.

Zielona energia elektryczna z bałtyckiej elektrowni wiatrowej, która zasili nawet milion gospodarstw domowych, może popłynąć już w 2026 r.

Zielona strategia

Budowa morskiej farmy wiatrowej jest kluczowym, ale niejedynym projektem PKN ORLEN przeprowadzanym w ramach strategii zakładającej inwestycje w nisko- i zeroemisyjne źródła wytwarzania. W sumie na projekty zakładające rozwój nisko- i zeroemisyjnej energetyki PKN ORLEN przeznaczy do końca dekady 47 mld zł. Grupa ORLEN jest pierwszym koncernem paliwowo-energetycznym z Europy Środkowej, który zadeklarował cel osiągnięcia neutralności emisyjnej w 2050 roku.