Organizacje ekologiczne tryumfują w sprawie Turowa. Jest decyzja WSA w sprawie koncesji

Organizacje ekologiczne tryumfują w sprawie Turowa. Jest decyzja WSA w sprawie koncesji

Widok na kopalnię i elektrownię Turów
Widok na kopalnię i elektrownię Turów Źródło:Shutterstock / Lukasz Barzowski
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przychylił się do stanowiska pozarządowych organizacji ekologicznych i wydał wyrok uchylający możliwość przedłużenia koncesji Kopalni Turów. Uznał tym samym, że rząd naruszył procedury unijne i krajowe.

W 2020 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska (RDOŚ) we Wrocławiu wydał decyzję środowiskową pierwszej instancji, pozwalającą na dalsze wydobycie węgla brunatnego w Kopalni Turów do 2044 rok. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, pomijając fakt, że decyzja może być jeszcze zaskarżona i zmieniona. Organizacje ekologiczne stanęły na stanowisku, że doszło do naruszenia prawa unijnego i krajowego, a Ministerstwo Klimatu i Środowiska w nieuprawniony sposób skróciło drogę do wydania koncesji dla kopalni.

Tryumfują organizacje ekologiczne

Fundacja Greenpeace, Frank Bold oraz stowarzyszenie Eko-Unia – odwołały się od decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten uchylił rygor natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej wydanej spółce PGE na potrzeby kopalni w Turowie. Decyzja wydana przez pierwszą instancję nie będzie mogła być wykorzystywana na dalszych etapach ubiegania się o koncesję na wydobycie węgla do 2044 roku.

Sąd uznał, że natychmiastowa wykonalność decyzji środowiskowej dla kopalni Turów uniemożliwiła rzetelne przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisk. Przypomniał, że również Komisja Europejska wskazała w zeszłym roku na niezgodność decyzji z prawem unijnym, gdyż natychmiastowa wykonalność jest sprzeczna z regulacjami.

– Dzisiejszy wyrok sądu oznacza, że ministra Moskwa nie może wydać ostatecznej decyzji pozwalającej na wydobycie ze złoża „Turów” do 2044 roku. Musi wstrzymać się z udzieleniem koncesji do czasu rozpatrzenia przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska uwag i zastrzeżeń społeczeństwa w zakresie oddziaływania kopalni na środowisko. Podkreślaliśmy to od samego początku – polskie organy naruszyły prawo pozwalając na dalsze wydobycie i dziś ponoszą tego konsekwencje – skomentował Hubert Smoliński, prawnik z Fundacji Frank Bold.

Rzecznik ministerstwa przekonuje, że koncesja jest ważna

Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych Greenpeace zauważyła, że jeśli Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uchyli zaskarżoną decyzję środowiskową, to koncesja do 2044 roku w ogóle nie będzie mogła zostać wydana . – Proces oceny oddziaływania na środowisko będzie musiał rozpocząć się od początku. Rząd zamiast bezprawnie przyspieszać proces inwestycyjny w interesie węglowego koncernu powinien skupić się na opracowaniu planu sprawiedliwej transformacji regionu oraz wyznaczeniu roku 2030 jako granicznej daty odejścia od węgla – powiedziała.

Do spraw na Twitterze odniósł się również rzecznik ministerstwa klimatu i środowiska, Aleksander Brzózka. „Kopalnia węgla brunatnego Turów funkcjonuje na podstawie ważnej decyzji środowiskowej, jak i koncesji – wydanych w 2020 roku. Wraz z Elektrownią Turów jest istotnym elementem bezpieczeństwa energetycznego Polski” – napisał.

Rok od dnia, gdy Czechy wniosły sprawę przeciwko Polsce

3 lutego 2022 r. zostanie ogłoszona opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. Będzie ona stanowiła wstęp do wydania wyroku. Pod koniec lutego minie rok od dnia, gdy Czechy wniosły do TSUE skargę przeciwko Polsce w sprawie zmiany obszaru działalności kopalni Turów wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych.

W maju 2021 roku TSUE uznał, że wydobycie w Turowie musi zostać wstrzymane do zakończenia postępowania. Tak się nie stało, polskie władze od razu zapowiedziały, że nie ma mowy o wstrzymaniu prac kopalni, bo to by oznaczało wstrzymanie pracy sąsiadującej z kopalnią elektrowni. Wprawdzie w skali ogólnopolskiej ma ona jedynie ok. 4 proc. udziału w produkcji energii, ale zasila kilka powiatów na Dolnym Śląsku.

Czytaj też:
Polska i Czechy ustaliły warunki porozumienia ws. Turowa