Szansa dla polskiej wsi, bezpieczeństwo energetyczne dla Polski
Artykuł sponsorowany

Szansa dla polskiej wsi, bezpieczeństwo energetyczne dla Polski

Dodano: 
PGNiG chce wykorzystać potencjał drzemiący w biometanie, zapraszając do współpracy m.in. przedsiębiorców rolnych.
PGNiG chce wykorzystać potencjał drzemiący w biometanie, zapraszając do współpracy m.in. przedsiębiorców rolnych.Źródło:Shutterstock
Biometan to odnawialne źródło energii, które jako zielony gaz może uzupełnić, a w przyszłości zastąpić w Polsce gaz ziemny. Dla przedsiębiorców rolnych to korzyści finansowe związane z możliwością pozbycia się odpadów organicznych. Dla PGNiG biometanownie są pomysłem na energetykę rozproszoną.

W Polsce istnieje około 100 biogazowni rolnych, ale nie doczekaliśmy się do tej pory ani jednej biometanowni. Biogaz rolnicy wykorzystują na potrzeby własne, ale obecnie w Polsce przetwarza się w ten sposób nie więcej niż 5 proc. surowców organicznych. Jednak biogaz nie nadaje się do wykorzystania w sieci gazowej, a właśnie takie paliwo chce produkować PGNiG. Do tego potrzebne są biometanownie przetwarzające biogaz na paliwo o niemal takich samych właściwościach co gaz ziemny. Jeśli dodamy do tego plan połączenia biometanowni z siecią dystrybucyjną, powstaje przepis PGNiG na zwiększenie produkcji własnej gazu, zmniejszenie potrzeb importowych, a do tego przede wszystkim możliwość realizacji celów klimatycznych.

Gazowa spółka chce wykorzystać uśpiony potencjał biometanu w naszym kraju. Specjaliści z Instytutu Inżynierii Biosystemów Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wyliczyli, że w Polsce możliwe jest produkowanie nawet ponad 13 mld m sześc. biogazu rocznie. Szacunki wskazują, że z tego mogłoby powstawać rocznie ok. 7 mld m sześc. biometanu. PGNiG chciałoby, aby w ciągu najbliższej dekady produkcja biometanu w Polsce osiągnęła poziom ok. 4 mld m sześc. Aby to było możliwe, konieczne jest zbudowanie do 2030 roku ok. 1500-2000 biometanowni, do 2025 roku – przynajmniej 200. PGNiG podpisało w tym roku list intencyjny z PKN Orlen dotyczący rozwoju biogazowni. Współpraca ma dotyczyć nie tylko analiz i prac rozwojowych, ale także budowy testowych instalacji, uruchomienie pilotażowej produkcji oraz akwizycji istniejących wytwórni biogazu.

Model funkcjonowania biogazowni i biometanowni PGNiG chce oprzeć na współpracy z lokalnymi przedsiębiorcami rolnymi i samorządami. Korzyści dla obszarów wiejskich to nie tylko zastrzyk inwestycyjny i nowe miejsca pracy, ale przede wszystkim możliwość utylizacji odpadów rolnych i zmniejszenie emisji metanu związanych z hodowlą rolną. W pierwszym kwartale 2021 roku spółka chce zaprezentować model ekonomiczny funkcjonowania sieci biometanowni.

Środowisko biogazowników wskazuje na wyzwania, które podkreślają także przedstawiciele PGNiG. Niezbędnym elementem dla rozpoczęcia biometanowej ekspansji jest stabilny system wsparcia, który pozwoli uczestnikom nowego, obiecującego rynku podjąć przede wszystkim decyzję o budowie biometanowni. To szczególnie ważne przy wyznaczonym przez Unię Europejską narodowym celu wskaźnikowym dotyczącym udziału biopaliw w paliwach wykorzystywanych w transporcie. Ten cel można zrealizować także biometanem, ale do 2025 roku Polska będzie według wyliczeń PGNiG potrzebować go ok. 800 mln m sześc. Jeśli nie wyprodukują go polskie biometanownie, konieczny będzie import.

Paweł Majewski, Prezes Zarządu PGNiG SA:

Neutralność klimatyczna to z jednej strony ogromne wyzwanie, z drugiej – wielka szansa dla niedocenianych dotąd czy niedostatecznie wykorzystywanych źródeł czystej energii. Katalizatorem przemiany z węglowej w zieloną gospodarkę może być biometan. Chcemy, aby stał się ważną częścią Zielonego Ładu, by na poziomie unijnym dla biometanu powstała podobna inicjatywa jak istniejące już sojusze dotyczące wodoru. Będziemy uczestniczyć w debacie unijnej tak, by wypracowane mechanizmy wsparcia odpowiadały naszym strategicznym planom. Ambitnie, ale realnie zakładamy, że w ciągu dekady produkcja biometanu może u nas sięgnąć ok. 4 mld m sześc. rocznie. Dodając ten wolumen do obecnego krajowego wydobycia gazu ziemnego, które też oscyluje wokół 4 mld m sześc., pokryjemy z własnych zasobów ok. 40 proc. aktualnego zapotrzebowania na gaz, które – zanim osiągniemy zeroemisyjność – będzie jeszcze wzrastać. Jest to najlepszy moment, aby efektywnie rozwinąć w Polsce potencjał biometanu. W ten sposób osiągniemy dwa cele: realizację europejskiej polityki klimatycznej i poprawę bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Jako PGNiG sporządzamy już konkretny model naszego zaangażowania w produkcję i dystrybucję biometanu. Opracowaliśmy standard jakości, pod kątem wprowadzania metanu do sieci dystrybucyjnej, warunki przyłączenia i wzór umowy dystrybucyjnej. Wszystko po to, by zawczasu spełnić warunki, by w sieci – wraz z gazem ziemnym – mógł pojawić się i biometan. Budowa 1,5-2 tys. biometanowni jest ważna także z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju kraju. W wielu gminach powstaną zakłady, zapewniające nie tylko dostawy paliwa, ale także stabilne miejsca pracy. Zagospodarowanie znaczących ilości biometanu zmniejszy emisję tego gazu cieplarnianego do atmosfery. Nasz wspólny z PKN Orlen projekt przyczyni się do osiągnięcia celów z zakresu redukcji emisji. Bez wątpienia będzie też wspomagać rozwój lokalnego biznesu oraz lokalnych społeczności.

Czytaj też:
Wiceprezes PGNiG: Jesteśmy przyjaciółmi OZE
Czytaj też:
PGNiG stawia na zielone