Gigantyczna inwestycja w stacje ładowania. Polska spółka chce skorzystać z dofinansowania i zmienić sytuację na rynku

Gigantyczna inwestycja w stacje ładowania. Polska spółka chce skorzystać z dofinansowania i zmienić sytuację na rynku

Ładowarka samochodowa w Kaliszu
Ładowarka samochodowa w KaliszuŹródło:Volkswagen
Notowana na warszawskiej giełdzie spółka Yolo planuje budowę sieci franczyzowej, która w ciągu czterech lat może liczyć nawet 2500 punktów ładowania ulokowanych na dwóch tysiącach stacji.

O inwestycji firmy Yolo obszernie pisze Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. W związku z planowaną zmianą profilu działalności spółki, zamierza ona inwestować w infrastrukturę ładowania aut elektrycznych. Do końca 2026 r. sieć ma liczyć 2500 punktów, w tym 1000 szybkiego ładowania oraz 1500 podstawowych. Jeszcze tym roku ma ruszyć stacja pokazowa. Szczegóły planu, jak czytamy, spółka zamierza przedstawić w strategii na lata 2022–2026.

Firma podczas realizacji planu chce skorzystać ze wsparcie jakie daje inwestorom program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru”. Dzięki tej inicjatywie w całej Polsce ma powstać sieć ponad 17 tysięcy punktów ładowania samochodów elektrycznych oraz 20 stacji tankowania wodoru. Budżet programu wynosi 870 mln złotych.

Budowa ładowarek ma ogromny potencjał

Przypomnijmy, że jak podaje Urząd Dozoru Technicznego (UDT), w ostatnim dniu grudnia minionego roku w Polsce funkcjonowało 1 537 stacji ładowania, na których były 1 883 ładowarki, a łączna liczba punktów ładowania wynosiła 3 582. Jednak, jak niezmiennie podkreśla UDT, nie wszystkie stacje ładowania są ogólnodostępne, a liczba tych ogólnodostępnych wynosi 1 223. Obejmują one 1 475 ładowarek z 2 878 punktami ładowania. – Rynek stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce ma bardzo duży potencjał rozwoju. Z szacunków ekspertów wynika, że w 2025 r. łączna liczba osobowych i dostawczych samochodów całkowicie elektrycznych w Polsce może być około dwudziestokrotnie wyższa niż obecnie i wzrosnąć do niemal 300 tys. sztuk. To stwarza duże zapotrzebowanie na budowę nowych punktów ładowania. Pomocny w realizacji tego celu będzie program NFOŚiGW. Dodatkowo, pozyskujemy partnerów z Azji, wspólnie z którymi będziemy realizować projekt od strony technologicznej i finansowej – mówi Paweł Kiciński, członek zarządu i jeden z akcjonariuszy Yolo.

24 stycznia NWZA ma podjąć oficjalne decyzje dotyczące zmiany profilu działalności spółki. Wówczas akcjonariusze zadecydują również m.in. w sprawie zmiany nazwy i składu rady nadzorczej. Yolo w październiku 2021 roku zakończyło działalność w segmencie finansowym.

Czytaj też:
Ile elektryków przypada na jedną ładowarkę? W niektórych powiatach sytuacja zaskakuje

Źródło: IBRM Samar, YOLO