Jak bardzo elektromobilność przyspieszy rozwój gospodarczy Polski? To zależy od... nas samych

Jak bardzo elektromobilność przyspieszy rozwój gospodarczy Polski? To zależy od... nas samych

Samochód elektryczny
Samochód elektryczny Źródło: Fotolia / Michael Flippo
Elektromobilność to wielka szansa, ale i wyzwanie dla Polski. Z najnowszego raportu Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) wynika, że PKB naszego kraju może wzrosnąć o niemal 6 proc. w ciągu kolejnych trzech dekad, dzięki udziałowi i rozwojowi branży e-mobility. Może, ale tylko, jeśli decydenci podejmą stosowne (i szybkie) kroki.

Jak czytamy w raporcie „Wpływ elektromobilności na rozwój gospodarczy w Polsce” PSPA, by w pełni wykorzystać szanse związane z transformacją przemysłu motoryzacyjnego konieczne jest m.in. wsparcie wewnętrznego rynku zeroemisyjnego transportu, optymalizacja prawa, zwiększenie nakładów na badania i rozwój oraz zapewnienie inwestorom dostępu do wykwalifikowanych kadr. Bez tego optymistyczne prognozy nie będą miały szans się ziścić.

Obecna sytuacja branży motoryzacyjnej

Przemysł motoryzacyjny jest obecnie jednym z filarów gospodarki Polski. Odpowiada za 8 proc. PKB oraz za ok. 13,5 proc. wartości eksportu. Motorem napędowym branży są dostawcy części. Polska zajmuje 10 miejsce na liście największych eksporterów podzespołów na świecie z wartością eksportu 12,3 mld dolarów.

Elektromobilność w Polsce

Ponadto, w 2021 r. w Polsce wyprodukowano 439,1 tys. pojazdów. Zatrudnienie w polskim przemyśle motoryzacyjnym i branżach powiązanych wynosi ok. 400 tys. osób (to 7,6 proc. wszystkich osób zatrudnionych w przemyśle), co plasuje nasz kraj na trzeciej pozycji w Unii Europejskiej.

Polska u progu rewolucji

Sektor motoryzacyjny staje jednak u progu największej rewolucji w swojej historii, związanej z przejściem z silników spalinowych na napędy zelektryfikowane. Rozwój elektromobilności na świecie coraz bardziej przyspiesza, co oznacza olbrzymie wyzwanie dla całego łańcucha dostaw oraz gospodarki całej Unii Europejskiej. W 2021 r. liczba nowo zarejestrowanych samochodów z napędem elektrycznym wyniosła 6,6 mln, a ich udział – prawie 9 proc. Dla porównania, w 2015 r. sprzedano 351 tys. EV, zaś w 2010 r. – 7,3 tys. Na podstawie prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) w 2030 r. więcej niż co trzeci samochód sprzedawany na świecie będzie wyposażony w napęd elektryczny.

Zakaz wymusi zmianę, która jest zagrożeniem i szansą

– W związku z planowaną nowelizacją rozporządzenia 2019/631 od 2035 r. w żadnym państwie członkowskim UE nie będzie można rejestrować nowych samochodów osobowych i dostawczych z silnikami spalinowymi. W kolejnych latach na znaczeniu będą stopniowo tracić producenci pojazdów konwencjonalnych i przeznaczonych do nich podzespołów, a łańcuchy dostaw ulegną znacznej przebudowie. Transformacja branży to wielkie wyzwanie, które – w przypadku braku wdrożenia odpowiednich środków zaradczych – może skutkować znacznym ograniczeniem produkcji, zamykaniem fabryk, masowymi zwolnieniami pracowników i w konsekwencji negatywnymi skutkami dla całej krajowej gospodarki. Rodzący się rynek e-mobility stwarza również szereg nowych możliwości dla państw, przedsiębiorstw oraz instytucji, które odpowiednio wcześnie podejmą kroki pozwalające na umocnienie swojej pozycji w tym obszarze – mówi Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA).

Trzy scenariusze na przyszłość

Najnowszy raport PSPA „Wpływ elektromobilności na rozwój gospodarczy w Polsce” zawiera prognozę obejmującą trzy wariantowe scenariusze udziału branży e-mobility w PKB Polski w latach 2022-2050. Znaczenie gospodarcze tego sektora jest uzależnione od stopnia zaangażowania administracji publicznej oraz pozostałych interesariuszy we wdrażanie instrumentów sprzyjających transformacji polskiego przemysłu motoryzacyjnego.

– Już dziś firmy posiadające fabryki w Polsce są liderami europejskiego łańcucha dostaw rynku e-mobility w dwóch obszarach – bateryjnym oraz autobusów elektrycznych. Utrzymanie tej wiodącej pozycji w kolejnych latach oraz rozwój krajowych kompetencji w sektorach takich jak np. produkcja samochodów elektrycznych, przeznaczonych do nich podzespołów i stacji ładowania, czy też recykling akumulatorów litowo-jonowych nie nastąpi bez stworzenia warunków sprzyjających lokowaniu w Polsce nowych inwestycji. Należy również podnosić krajowe kompetencje w dziedzinie badań i rozwoju, zapewnić dostęp do wykwalifikowanej kadry pracowników i ograniczyć czynniki hamujące transformację przemysłu motoryzacyjnego. Niezbędna jest także kompleksowa optymalizacja prawa oraz rozszerzenie subsydiów stymulujących rozwój wewnętrznego rynku zeroemisyjnego transportu, stanowiących dla wielu firm główny kierunek zbytu produktów z obszaru e-mobility – mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Polska ma szansę być światowym liderem

PSPA wskazuje, że za tempo transformacji polskiego sektora motoryzacyjnego odpowiadają przede wszystkim długoterminowe strategie obecnych, jak i potencjalnych inwestorów, jednak krajowy potencjał produkcyjny można istotnie zwiększyć m.in. poprzez lepsze dostosowanie kompetencji absolwentów szkolnictwa średniego i wyższego do oczekiwań pracodawców poprzez zacieśnienie współpracy pomiędzy obszarem edukacji i biznesu, czy też dofinansowanie programów szkoleń, w ramach inicjatywy podobnej do uruchomionego w grudniu 2021 r. we Francji programu „Compétences et métiers d’avenir”.

– Administracja publiczna może wspierać innowacje w przemyśle motoryzacyjnym poprzez zapewnienie dedykowanego źródła dofinansowania (np. w formie funduszu celowego), zachęty natury podatkowej, wdrożenie mechanizmów ułatwiających pozyskiwanie informacji o dostępnych subsydiach, czy tez zapewnienie efektywnej koordynacji programu B+R. Zasadne jest powołanie do życia nowoczesnej, wysoko wyspecjalizowanej instytucji, odpowiedzialnej za opracowywanie nowatorskich rozwiązań w ramach współpracy pomiędzy sektorem publicznym i prywatnym. Wzorem dla takiego podmiotu mógłby być czeski Mobility Innovation Hub (MIH), czy też funkcjonujący na Wegrzech kompleks ZalaZone – mówi Albert Kania, senior new mobility manager z PSPA.

„Mój Elektryk” i inne programy dofinansowujące

Ważne jest również wsparcie wewnętrznego rynku e-mobility, w celu wzrostu popytu na produkty takie jak np. stacje ładowania czy autobusy zeroemisyjne dostarczane przez polskie fabryki. Kluczowe znaczenie w tym zakresie ma kontynuacja programów takich jak „Mój Elektryk” czy „Zielony Transport Publiczny”, wprowadzenie regulacji znoszących główne bariery rozwój sieci ogólnodostępnych ładowarek, czy też wzrost nakładów na rozbudowę i modernizację infrastruktury elektroenergetycznej.

Elektromobilność w Polsce

Przyszłość jest w rękach rządzących

– W zależności od przyjętego scenariusza prognozowany udział elektromobilności w PKB Polski w roku 2030 r. może wynosić od 2 proc. do prawie 4 proc., zaś w roku 2050 r. – od niecałych 3 proc. do prawie 6 proc. Od wdrożonych instrumentów wsparcia zależy w znacznej mierze, czy Polska stanie się hubem produkcyjnym pojazdów zeroemisyjnych i powiązanych z nimi podzespołów, czy też znaczenie przemysłu motoryzacyjnego w krajowej gospodarce będzie systematycznie spadać, wraz z przenoszeniem fabryk i lokowaniem inwestycji sektora e-mobility w pozostałych państwach członkowskich Unii Europejskiej – podsumowuje Maciej Mazur.

Raport „Wpływ elektromobilności na rozwój gospodarczy w Polsce” dostępny jest na stronie PSPA.

Czytaj też:
Unia Europejska potwierdza przejście na samochody elektryczne od 2035 roku
Czytaj też:
Tauron jednym z liderów elektromobilności w Polsce