Mieszkańcy Warszawy chcą ograniczenia szkodliwych emisji z transportu drogowego

Mieszkańcy Warszawy chcą ograniczenia szkodliwych emisji z transportu drogowego

Zamek Królewski w Warszawie
Zamek Królewski w Warszawie Źródło: Fotolia / Sergii Figurnyi
Powietrze w stolicy będzie czystsze, a warszawiacy zdrowsi. Ubędzie korków, poprawi się wygląd budynków i komfort jazdy rowerem oraz jakość życia w mieście – to efekty utworzenia strefy czystego transportu (SCT) spodziewane przez ponad 2/3 ankietowanych warszawiaków.

Nowe badanie pokazuje, że poparcie dla intensywniejszej walki ze smogiem w Warszawie jest duże i stale rośnie. Trzech na czterech mieszkańców Warszawy uważa, że władze miasta powinny wprowadzić strefę ograniczającą wjazd na jej obszar dla najbardziej zanieczyszczających pojazdów.

Co czwarty badany chciałby, aby strefa czystego transportu objęła całe miasto, co trzeci – tylko ścisłe centrum; blisko połowa wybiera jeden z pośrednich wariantów. Główną obawą dla utworzenia SCT jest w konsekwencji większe zatłoczenie transportu publicznego – wskazuje na nie 59 proc. respondentów. Z kolei główną korzyścią oczekiwaną przez 80 proc. badanych jest po prostu fakt, że powietrze w Warszawie będzie czystsze.

Władze muszą i powinny działać

Aż 87 proc. badanych zgodziło się, że władze Warszawy powinny zająć się problemem jakości powietrza w mieście. To jeden z ważniejszych wyników badania przeprowadzonego w grudniu 2022 r. przez agencję Fundację Promocji Pojazdów Elektrycznych we współpracy z agencją Lata Dwudzieste.

Zdecydowana większość mieszkańców stolicy zdaje sobie sprawię, że problemu zanieczyszczenia powietrza nie da się rozwiązać bez aktywnych działań władz. 76 proc. osób stwierdziło, że jednym z nich powinno być powstanie w Warszawie strefy czystego transportu.

Co ciekawe, poparcie dla utworzenia SCT odnotowane w najnowszym badaniu jest wyższe niż w przeprowadzanych latem 2022 r. ogólnopolskim badaniu Research Collective. Wówczas spośród mieszkańców stolicy 66 proc. respondentów było za wprowadzeniem strefy. Warszawa była też miastem, gdzie największy odsetek respondentów (47 proc.) uznał, że główną przyczyną złego stanu powietrza w mieście jest transport drogowy.

Stare diesle głównym źródłem zanieczyszczeń

Wiedza i przekonania mieszkańców Warszawy co do źródeł zanieczyszczenia powietrza i sposobów jego niwelowania mają pokrycie w badaniach i raportach. Z raportu NIK z 2014 r. wynika, że transport odpowiada za 63 proc. emisji pyłów PM10 w Warszawie. Inny raport NIK z 2020 r. podaje, że z emisji transportowych pochodzi ok. 75 proc. trujących dwutlenków azotu (NO2) w Warszawie i Krakowie.

Z kolei badanie emisyjności pojazdów na warszawskich ulicach dokonane jesienią 2020 r. przez naukowców z ICCT opublikowane w raporcie TRUE Initiative pokazują, że emisje nie rozkładają się równomiernie po warszawskiej flocie – najwięcej zanieczyszczeń pochodzi od wiekowych samochodów, zwłaszcza tych z silnikiem Diesla. Pomiary na próbie blisko 150 tys. pojazdów w realnym ruchu ulicznym wykazały, że samochody wyprodukowane przed 2006 r., choć stanowią tylko 17 proc. pojazdów poruszających się po mieście, odpowiadają za 37 proc. emisji tlenków azotu (NOx) i 52 proc. emisji pyłów (PM).

Mieszkańcy wierzą, że strefa czystego transportu zadziała

Poza wysokim poparciem dla utworzenia strefy czystego transportu w Warszawie, zwraca uwagę duża zgodność mieszkańców co do oczekiwanych korzyści z takiego rozwiązania. Aż 80 proc. respondentów spodziewa się, że po wprowadzeniu SCT warszawskie powietrze będzie czystsze. Poprawić ma się też według badanych zdrowie mieszkańców, wygląd budynków, komfort jazdy rowerem czy szerzej jakość życia w mieście, a w konsekwencji jego wizerunek. Na pojawienie się każdego z tych elementów wskazało ponad 70 proc. badanych.

Co więcej, trzech na czterech mieszkańców liczy na to, że dzięki strefie czystego transportu będą mogli swobodniej oddychać. Podobnie liczna grupa osób oczekuje, że będzie częściej otwierać okna i spędzać więcej czasu na zewnątrz.

Jedyną obawą związaną ze strefą czystego transportu wyrażoną przez większość badanych jest przekonanie, że po utworzeniu SCT więcej osób będzie podróżować transportem publicznym, w związku z czym zwiększy się tłok i spadnie komfort podróży. Takie wyobrażenie wyraziło 59 proc. badanych.

24 proc. mieszkańców uważa, że najlepiej, gdyby warszawska strefa czystego transportu, podobnie jak w Krakowie, objęła obszar całego miasta, zaś 34 proc. wybiera opcję minimalistyczną – ze strefą tylko w ścisłym centrum Warszawy. Zdaniem 42 proc. optymalny byłby jeden z pośrednich wariantów z strefy, obejmującą Śródmieście oraz część lub całość otaczających je dzielnic – obszar gęstej zabudowy miejskiej.

Poparcie dla działań ograniczających ruch samochodowy i służących poprawie powietrza jest najsilniejsze w grupach poruszających się pieszo, rowerem czy komunikacją miejską, osób po 50. roku życia, oraz korzystających z własnego auta rzadko lub wcale, które łącznie stanowią większość mieszkańców Warszawy. Najmniej zwolenników takich działań odnotowano wśród osób codziennie podróżujących samochodem jako kierowca na dłuższe dystanse, często opuszczających granice miasta, rodziców dzieci w wieku szkolnym oraz osób posiadających kilka samochodów.

Czytaj też:
Ordo Iuris chce zablokować krakowską Strefę Czystego Transportu
Czytaj też:
Strefa czystego transportu we Wrocławiu? Jest pierwsza propozycja

Źródło: Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych/Lata Dwudzieste