Co z waloryzacją programu „Mój Elektryk”? Jest odpowiedź resortu klimatu

Co z waloryzacją programu „Mój Elektryk”? Jest odpowiedź resortu klimatu

Baterie w Kii będą ponownie wykorzystywane
Baterie w Kii będą ponownie wykorzystywane Źródło:Kia
Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało na apel organizacji branży motoryzacyjnej o waloryzację kwot dopłat w programie „Mój Elektryk”.

Wczoraj pisaliśmy o apelu branży motoryzacyjnej w sprawie programu „Mój Elektryk”. Apel wystosowały trzy organizacje, Związek Dealerów Samochodowych, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polska Izba Rozwoju Elektromobilności.

Resort odpowiedział bardzo szybko, choć pytanie zostało zadane przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Zapytał on o możliwość waloryzacji resort klimatu i środowiska. Oto odpowiedź, jaką dostał Instytut (udzielił jej Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska), cytujemy ją w całości: „Obecnie około połowa dostępnych na polskim rynku modeli elektrycznych samochodów osobowych mieści się w limicie maksymalnej ceny pojazdu wynoszącym 225 tys. zł, określonym w programie wsparcia „Mój Elektryk”. Ponadto, w związku z rozwojem elektromobilności z roku na rok liczba dostępnych modeli elektrycznych rośnie, również tych dostępnych w ramach programu wsparcia. Podniesienie limitu ceny pojazdu skutkowałoby presją na podniesienie limitu dotacji i przy określonej puli środków na dofinansowanie – ograniczyło łączną liczbę dofinansowanych pojazdów. Takie działanie mogłoby zatem zmniejszyć zamiast zwiększyć efekt ekologiczny. Równocześnie należy pamiętać, że limit ceny pojazdu w programie „Mój Elektryk” nie dotyczy rodzin posiadających Kartę Dużej Rodziny”.

Czytaj też:
Branża motoryzacyjna wnosi o waloryzację programu „Mój elektryk”
Czytaj też:
Owczy pęd ku elektrykom jest zły. Tak mówi... szef BMW