Ultimatum Porsche wobec poddostawców: albo eko, albo wcale

Ultimatum Porsche wobec poddostawców: albo eko, albo wcale

Ładowarki Porsche Turbo Charger
Ładowarki Porsche Turbo Charger Źródło: Porsche
Porsche wymaga od swoich dostawców przejścia na zieloną energię. Jeśli nie przejdą, wypadną z gry i nowych zamówień już nie dostaną.

Niemiecki producent samochodów sportowych wymaga od około 1300 swoich dostawców seryjnych elementów, by od lipca 2021 r. do produkcji komponentów Porsche wykorzystywali oni wyłącznie energię odnawialną.

Dotyczy to wszelkich zamówień udzielonych na dostarczanie materiałów produkcyjnych na potrzeby projektów nowych pojazdów. Dostawcy, którzy nie chcą przejść na certyfikowaną zieloną energię, w długofalowej perspektywie nie będą już brani pod uwagę przy zawieraniu umów z Porsche.

Łańcuch dostaw musi stać się ekologiczny

– Nasi dostawcy ogniw akumulatorowych muszą używać zielonej energii już od 2020 r. Teraz postulujemy, by nasi seryjni dostawcy wykorzystywali do produkcji naszych komponentów wyłącznie energię odnawialną. Jesteśmy odpowiedzialni za dopilnowanie, by łańcuchy dostaw były przejrzyste i zrównoważone – powiedział Uwe-Karsten Städter, członek zarządu Porsche AG ds. zakupów.

Porsche do 2030 r. chce być neutralne pod względem emisji CO2 w całym łańcuchu. W tej chwili łańcuch dostaw producenta samochodów odpowiada za około 20 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych. Do 2030 r., ze względu na postępującą elektryfikację pojazdów, współczynnik ten ma wzrosnąć do około 40 proc.

80 proc. elektryków do 2030 roku

Porsche planuje, że do 2030 r. ponad 80 proc. sprzedaży wszystkich nowych pojazdów będą stanowić modele wyłącznie elektryczne lub z hybrydowym napędem plug-in. Już w 2025 r. co najmniej 50 proc. sprzedawanych nowych aut ma korzystać z napędu elektrycznego.

Czytaj też:
Koncern montuje najsilniejsze ładowarki w Polsce. Prąd w kilka minut