Tak Polacy zareagowali na widok polskiego samochodu elektrycznego. Do sieci trafiło nagranie

Tak Polacy zareagowali na widok polskiego samochodu elektrycznego. Do sieci trafiło nagranie

Polski samochód elektryczny
Polski samochód elektryczny Źródło: ElectroMobility Poland
Spółka ElectroMobility Poland opublikowała krótki film pokazujący reakcję respondentów uczestniczących w badaniach „car clinic”, którzy mieli okazję zobaczyć polskie samochody elektryczne jeszcze przed ich premierą online. A odbędzie się ona już 28 lipca.

Krótki film teaserowy trwa niecałe dwie minuty. Jego bohaterami są Polacy, którzy mieli okazję zobaczyć samochody elektryczne jeszcze przed ich premierą. To uczestnicy badań „car clinic”, przeprowadzonych w lipcu na zlecenie ElectroMobility Poland przez Kantar Polska.

Ich wyobrażenia na temat wyglądu aut zostały skonfrontowane z rzeczywistością. Część respondentów początkowo była do nich nastawiona sceptycznie („Myślę, że to będzie coś typu polski maluch”), inni – optymistycznie („Na pewno jakość”).

Jednak już po obejrzeniu samochodów reakcja Polaków była bardzo pozytywna. „Jestem zdziwiony, że tak fajne auto powstało”, „Na pewno ludzie będą się za nim oglądać”, „Jestem oszołomiony” – to tylko niektóre komentarze respondentów, które widzimy w filmie udostępnionym przez spółkę ElectroMobility Poland, odpowiedzialną za stworzenie polskiej marki samochodów elektrycznych.

– To bardzo istotny moment. Skonfrontowaliśmy efekty naszej pracy z wyobrażeniami klientów i ich reakcje potwierdzają, że idziemy dobrą drogą. Reakcje respondentów pokazują, że nawet sceptycy zaczynają trzymać za kciuki za polską markę samochodów elektrycznych, kiedy mogą lepiej poznać nasz projekt i z bliska obejrzeć pierwsze modele naszych aut. To wielka motywacja na kolejne lata i do dalszych działań na rzecz uruchomienia seryjnej produkcji – podkreśla Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland.

Film poprzedza premierę polskich elektryków, która odbędzie się już 28 lipca. Zaprezentowane zostaną dwa prototypy aut: hatchback i SUV. Spółce zależy, żeby formuła premiery była powszechna, stąd zdecydowano się na wykorzystanie kanałów online.

O szczegółach transmisji spółka poinformuje za kilka dni na swoich kanałach w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Chcemy dopłat. Ale nie takich, jak proponuje rząd