Materiał o zanieczyszczeniu Odry rozpoczął się w 14. minucie głównego wydania „Wiadomości” TVP. „Skażona rzeka jest groźna, źródło zanieczyszczenia może pochodzić z zakładów albo oczyszczalni” – zapowiadała materiał Macieja Sawickiego prowadząca „Wiadomości” Danuta Holecka.
„150 żołnierzy rozpoczęło działania związane z usuwaniem zanieczyszczeń na Odrze. Pomagają też strażacy” – mówił na początku autor materiału. Wyemitowano także krótką wypowiedź wiceministra klimatu i środowiska Jacka Ozdoby z piątkowej konferencji o tym, że pełny obraz i przyczyna śnięcia będą znane dopiero w momencie otrzymania wyników ekspertów.
W dalszej części padły zarzuty pod adresem opozycji, na czele z Donaldem Tuskiem, o ataki i o upolitycznienie tematu zanieczyszczonej Odry. – My wszyscy jesteśmy trochę jak te ryby w Odrze – mówił w Jaktorowie lider PO, Donald Tusk, oceniając sytuację w Polsce pod rządami PiS. „Wiadomości” przypomniały te słowa.
„Padają pytania o zależność między tym, co Donald Tusk mówi, a tym, jak zachowują się jego zwolennicy” – mówił autor w dalszej części materiału. „Wiadomości” odnotowały, że w czwartek konferencję wiceministrów na temat sytuacji na rzece zakłócały osoby „znane z innych antyrządowych akcji”.
Wiadomości TVP o Odrze. Przypominają katastrofę Czajki
Autor materiału podkreślał, że osoby, które mienią się obrońcami ekologii nie reagowały na „największą w Europie katastrofę ekologiczną po awarii kolektora ścieków Czajka”. Przypomniały, że były premier Donald Tusk przed awarią chwalił tę inwestycję. Zarzuciły też Rafałowi Trzaskowskiemu, że gardził mieszkańcami miejscowości położonych na północ od Warszawy, gdy w wyniku awarii ścieki płynęły w tamtą stronę. – Kranówka jest bezpieczna, na szczęście Wisła nie może w drugą stronę popłynąć – mówił wtedy Trzaskowski.
Maciej Sawicki dodał, że politycy PO „nie widzieli swojej odpowiedzialności podczas zanieczyszczenia Motławy w Gdańsku czy podczas katastrofy ekologicznej na Bugu, gdy premierem był Donald Tusk”,a „w przypadku Odry atakują bez podstaw”.
„Atakują także niemieckie media, informując o rzekomej obecności rtęci w rzece. Po polskiej stronie, jak na razie, jej nie wykryto” – dodał Maciej Sawicki.
W piątek 12 sierpnia Elżbieta Polak, Marszałek Województwa Lubuskiego podała inne informacje na temat zawartości rtęci w wodzie. „To jednak prawda. Axel Vogel, minister rolnictwa i środowiska landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali. Nie ma jeszcze badań samych ryb. Strona niemiecka ma mieć je jeszcze dziś” – napisała na Twitterze.
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba przyznał, że przekroczenie zawartości rtęci w rzece wykryto w jednym miejscu w woj. śląskim.– Weryfikujemy, na ile jest to związane bezpośrednio z sytuacją w Odrze – powiedział.
Czytaj też:
Katastrofa na Odrze. „Spodziewam się, że Niemcy wystąpią o gigantyczne odszkodowanie”