Śnięte ryby w rzece Ner. W trybie pilnym wydano zakaz wędkowania

Śnięte ryby w rzece Ner. W trybie pilnym wydano zakaz wędkowania

Śnięta ryba
Śnięta ryba Źródło: PAP / Lech Muszyński
Marszałek województwa łódzkiego Grzegorz Schreiber wprowadził w trybie pilnym zakaz połowu ryb w rzece Ner. To reakcja na znalezienie znacznej liczby śniętych ryb na granicy powiatów poddębickiego i łęczyckiego.

Martwe ryby w rzece Ner na granicy powiatów poddębickiego i łęczyckiego w woj. łódzkim znaleziono w sobotę. Reporter RMF FM ustalił, że chodzi o około 200 ryb i nie ma informacji, by ich przybywało.

Martwe ryby w rzece Ner

„Dziś w trybie pilnym wydałem zarządzenie w sprawie całkowitego zakazu uprawiania amatorskiego połowu ryb w obwodzie rybackim rzeki Ner na terenie Powiatu Łęczyckiego i Powiatu Poddębickiego” - poinformował w sobotę po południu na Twitterze Grzegorz Schreiber.

Zwołano sztaby kryzysowe

Z kolei wojewoda łódzki zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego. - Na razie trwają badania. Monitorujemy i analizujemy sytuację - przekazała w rozmowie z RMF FM rzeczniczka wojewody Dagmara Zalewska. - Służby pobrały próbki wody, badane będą też śnięte ryby, które zostały znalezione pomiędzy Łęczycą a Poddębicami, na pograniczu powiatów, a więc w okolicach miejscowości Borek - dodała.

Sztab kryzysowy zwołano także w woj. wielkopolskim. Rzecznik wojewody wielkopolskiego Mateusz Daszkiewicz przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że służby monitorują rzekę i do tej pory „nie stwierdzono widzialnych form zanieczyszczenia”.

Katastrofa ekologiczna na Odrze

RMF FM informuje, że sprawa martwych ryb w rzece Ner nie jest łączona ze skażeniem Odry, bo rzeka Ner ma swoje źródła w Łodzi, płynie przez województwo łódzkie do wielkopolskiego i tam wpada do Warty. Z kolei Warta jest dopływem Odry, ale do tej pory nie pojawiły się żadne sygnały o wystąpieniu w niej zanieczyszczenia.

Do tej pory nie wiadomo, co było przyczyną skażenia Odry. – Ten dramat ekologiczny, który się dzieje, jest bardzo poważny. Jest ogromnym zadaniem dla całego państwa, dla wszystkich służb, które mają do wykonania swoje zadania w związku z tą ekologiczną katastrofą – powiedział premier w sobotę na konferencji prasowej.

Czytaj też:
Kilka ton śniętych ryb w Odrze. „Czy ktoś odpowie za tę katastrofę ekologiczną?”

Źródło: Wprost.pl/PAP/RMF FM