Martwe delfiny w dopływie Amazonii. Zabiła je fala upałów?

Martwe delfiny w dopływie Amazonii. Zabiła je fala upałów?

Badaczka przy ciele delfina znalezionego w jeziorze Tefe
Badaczka przy ciele delfina znalezionego w jeziorze Tefe Źródło:PAP/EPA / Miguel Monteiro/Instituto Mamirauá HANDOUT
W ciągu ostatniego tygodnia w Brazylii padło co najmniej 120 delfinów, wśród których były inie amazońskie oraz sotalie. Oba gatunki są zagrożone wyginięciem.

Inie amazońskie, często występujące w różowym kolorze, są unikalnym gatunkiem słodkowodnym żyjącym tylko w rzekach Ameryki Południowej. To jeden z niewielu gatunków delfinów słodkowodnych pozostałych na świecie. Powolne cykle reprodukcyjne sprawiają, że ich populacje są szczególnie podatne na zagrożenia.

Martwe delfiny w Amazonii. Zabiła je temperatura?

W poniedziałek biolodzy i inni eksperci w białej odzieży ochronnej i maskach kontynuowali wydobywanie martwych ssaków z jeziora Tefé i przeprowadzanie sekcji zwłok w celu ustalenia przyczyny śmierci.

Naukowcy nie mają pewności, że za wzrost śmiertelności delfinów odpowiadają susza i upały. Pracują nad wykluczeniem innych przyczyn, takich jak infekcja bakteryjna, która mogła zabić delfiny w jeziorze.

Co najmniej 70 martwych delfinów wypłynęło na powierzchnię w czwartek, kiedy temperatura wody w wodzie osiągnęła 39 stopni Celsjusza. To o ponad 10 stopni więcej niż średnia dla tej pory roku.

Działacze na rzecz ochrony środowiska obwiniają za nietypowe warunki zmiany klimatyczne, które sprawiają, że susze i fale upałów są bardziej prawdopodobne i dotkliwe. Rola globalnego ocieplenia w obecnej suszy w Amazonii jest niejasna, a w grę wchodzą inne czynniki, takie jak zjawisko pogodowe i oceaniczne El Nino. Polega ono na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej.

– W ciągu ostatniego tygodnia udokumentowaliśmy 120 padłych zwierząt – powiedziała Miriam Marmontel, badaczka z instytutu środowiskowego Mamiraua, który koncentruje się na dorzeczu rzeki Mid-Solimoes.

„Bardzo wysoki poziom strat”

Według Maromentel mniej więcej osiem z każdych dziesięciu padłych zwierząt to delfiny różowe, zwane w Brazylii „botos”. Mogą stanowić one 10 proc. ich szacunkowej populacji w jeziorze Tefé, powiedziała. Inie oraz sotalie amazońskie (zwane także „tucuxi”) znajdują się na czerwonej liście zagrożonych gatunków Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.

– Dziesięć procent to bardzo wysoki procent strat, a możliwość, że wzrośnie, może zagrozić przetrwaniu gatunków w jeziorze Tefé – zaznaczyła badaczka.

Brazylijski Instytut Zachowania Bioróżnorodności im. Chico Mendesa skierował weterynarzy i ekspertów zajmujących się ssakami wodnymi na ratunek delfinom, które wciąż żyją w jeziorze. Zwierząt nie można ich przenieść do chłodniejszych wód rzecznych, dopóki naukowcy nie wykluczą bakteriologicznej przyczyny śmierci.

Czytaj też:
Morze wyrzuciło tysiące martwych ryb na rajską plażę. Eksperci nie mają dobrych wiadomości
Czytaj też:
Po wycieku ropy znaleziono dziesiątki martwych delfinów. Mieszkańcy Mauritiusa wyszli na ulice

Źródło: Reuters