VeloBank: finansujemy transformację energetyczną
Artykuł sponsorowany

VeloBank: finansujemy transformację energetyczną

Fotowoltaika
Fotowoltaika Źródło:Shutterstock / mamazmazur
O EKO-kredycie dla klientów indywidualnych i kredycie dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych mówią Bartłomiej Wasiuk, dyrektor Biura Akwizycji i Rozwoju ESG, oraz Sławomir Stępień, ekspert Biura Akwizycji i Rozwoju ESG VeloBanku.

VeloBank działa na rzecz wsparcia transformacji energetycznej. Czy to zaangażowanie wynika ze strategii banku, czy też z prowadzonej polityki ESG?

Bartłomiej Wasiuk: Nasze logo nieprzypadkowo jest zielone. Wszystkie kwestie związane z ekologią, zieloną gospodarką, zrównoważonym rozwojem są tym, co chcemy promować. Działania na rzecz wsparcia transformacji energetycznej – rozumiane szerzej jako działania wspierające zrównoważony rozwój czy ekologię – są częścią naszej tożsamości. Traktujemy je jako autentyczną szansę, aby pogodzić dwie kwestie: wsparcie zrównoważonego rozwoju, transformacji energetycznej, ochrony klimatu z celami biznesowymi. Jesteśmy przekonani, że można je ze sobą połączyć, a nie udzielać takiego wsparcia tylko po to, by wypełnić jakieś dyrektywy, regulacje czy przepisy.

Sławomir Stępień: Nasze działania to też odpowiedź na to, co się dzieje na rynku, w biznesie i u regulatorów, to także antycypacja tego, co wydarzy się w latach 2024-2025, jeśli chodzi o cały proces ESG w branży bankowej.

EKO-kredyt VeloBanku, jak sama nazwa wskazuje, jest związany z zielonymi inwestycjami. Czego konkretnie dotyczy?

B. W.: EKO-kredyt jest odpowiedzią na potrzeby klientów. RRSO dla EKO-kredytu wynosi 12,3% a sam kredyt dotyczy 14 różnych przedsięwzięć. Między innymi tych, które są najpopularniejsze w ostatnich latach: instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła, zestawów: instalacja fotowoltaiczna plus pompa ciepła, a także magazynów energii. Ten kredyt przewiduje również finansowanie takich rozwiązań jak kotły na biomasę czy przeprowadzenie audytu energetycznego. EKO-kredyt może też być wsparciem przy inwestycji w rowery elektryczne. Dotyczy wszystkiego, co jest związane z transformacją energetyczną i ekologią.

Czy obecnie, w dobie wysokich cen energii, EKO-kredyt cieszy się dużą popularnością wśród klientów banku?

B. W.: Jeżeli chodzi o klientów indywidualnych, to jest kilka elementów, które wpływają na zainteresowanie inwestycjami w transformację energetyczną. Pierwsza kwestia to niewątpliwie ceny energii, które wykazują trend wzrostowy. Chodzi nie tylko o ubiegłoroczny szok cenowy, ale także regulacje, które będą wchodziły w życie w związku z pakietem Fit for 55. Mamy do czynienia z presją na ceny energii, wynikającą ze wzrostu kosztów uprawnień do emisji CO2.

W tej chwili koszty emisji wynoszą ok. 380 zł na MWh, jeżeli do tego dołożymy cenę węgla – ok. 220 zł, to otrzymamy 600 zł na MWh energii elektrycznej wytworzonej z węgla, czyli 60 gr za kWh. Do tych kosztów doliczana jest marża i inne narzuty dostawców.

Taki wzrost cen w naturalny sposób będzie powodował, że Polacy będą szukali rozwiązań związanych z transformacją energetyczną, by zużywać mniej prądu.

Odpowiedzią na wzrost cen energii elektrycznej jest fotowoltaika. Jednocześnie wprowadzane są zmiany regulacji dotyczących rozliczeń energii z fotowoltaiki – mam na myśli te, które weszły w życie w kwietniu ubiegłego roku i te, które będą wprowadzone w lipcu przyszłego roku. Dotychczas takie rozliczenia były dość korzystne dla posiadaczy fotowoltaiki, którym państwo zapewniało w pakiecie indywidualny „magazyn energii”. Obecnie nie ma już tego „magazynu”, prosument sprzedaje i kupuje energię po cenie quasi-rynkowej, jest nią średnia cena z rynku dnia następnego za poprzedni miesiąc. To powoduje wahania cen, a w ostatnim czasie – spadek. Podczas gdy w sierpniu ubiegłego roku prosumenci mogli sprzedawać energię za ponad 1100 zł, dzisiaj ta cena wynosi ok. 430 zł. Dlatego ludzie się zastanawiają, czy inwestowanie w fotowoltaikę się opłaca, a jeśli tak – to w jakim stopniu.

W lipcu 2024 r. prosumenci przejdą na rozliczenia godzinowe. Powstanie więc konieczność inwestowania w magazyny energii. Dotychczas typowa instalacja do domu jednorodzinnego kosztowała 25-30 tys. zł brutto, natomiast koszt instalacji z magazynem energii będzie już większy. To spowoduje, że dostępność tego rozwiązania dla mniej zamożnych klientów spadnie, a z drugiej strony zaciągany kredyt będzie większy.

Dodatkowym czynnikiem, który wpływa na popularność rozwiązań finansowych jest wysokość stóp procentowych.

Czy EKO-kredyt można przeznaczyć na termomodernizację, ocieplenie budynku?

B. W.: Tak, oczywiście. Termomodernizacja w przypadku domów jednorodzinnych dotyczy przede wszystkim budynków wzniesionych więcej niż 15 lat temu, w których kwestia efektywności energetycznej jest najbardziej zaniedbana. Według szacunków Konfederacji Lewiatan na termomodernizację domów – nie tylko jednorodzinnych – musimy w Polsce wydać gigantyczne kwoty, sięgające nawet 1 bln 500 mld zł. Tyle trzeba będzie zainwestować do 2050 r., aby wyeliminować m.in. budynki z wysokim zużyciem energii potrzebnej na ogrzewanie, czyli tzw. wampiry energetyczne.

Czy zaciągnięcie EKO-kredytu jest skomplikowane? Czy można zawrzeć umowę kredytu w firmie, która zajmuje się sprzedażą i montażem OZE?

B. W.: Tak, to możliwe. Chcieliśmy, żeby proces zaciągania kredytu był prosty, łatwy, przyjazny dla klienta, odbywał się bez zużycia papieru i żeby można było go przeprowadzić naprawdę szybko. Klient, który decyduje się na inwestycję w OZE, chciałby mieć pewność, że kiedy podpisze umowę z wykonawcą, to będzie w stanie sfinansować ją za pomocą kredytu. Musi więc mieć decyzję kredytową. Możemy udzielić takiego kredytu naprawdę w kilkanaście minut – od momentu złożenia wniosku do wypłaty. Mamy już takie przykłady.

Zdajemy również sobie sprawę z tego, że osoby, które sprzedają fotowoltaikę i pompy ciepła, nie są specjalistami od finansów. W związku z tym musieliśmy tak przygotować proces kredytowy również dla nich, żeby był prosty, łatwy, zrozumiały i żeby każdy mógł go przeprowadzić.

EKO-kredyt to produkt dla klientów indywidualnych. A wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie, których też dotyczy transformacja energetyczna – czy dla nich VeloBank również coś przygotował w swojej ofercie?

B. W.: Wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym oferujemy kredyt inwestycyjny, w którym zabezpieczaniem jest cesja z grantu Banku Gospodarstwa Krajowego. W tym roku BGK po raz pierwszy udzielił bowiem dużego wsparcia – grantu – do instalacji fotowoltaicznych, pomp ciepła i magazynów energii instalowanych przez spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe.

Zorganizowaliśmy kilka konferencji dla wspólnot i spółdzielni w różnych miastach Polski – Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Gdańsku, na których mówiliśmy, jakie możliwości daje grant, jak go zdobyć i zastosować w finansach wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej. Konferencje cieszyły się dużym zainteresowaniem prezesów spółdzielni i zarządów wspólnot.

W jaki sposób jest udzielany taki kredyt?

B. W.: Wspólnota czy spółdzielnia, która chce zainstalować pompę ciepła, magazyn energii czy instalację fotowoltaiczną albo przeprowadzić proces termomodernizacji, wnioskuje do BGK o grant. Jeśli otrzyma obietnicę grantu, zaczynamy proces kredytowy. Dla nas, bankowców, przyrzecznie dostania takiego grantu to niesamowita dźwignia w analizie ryzyka danego klienta – analizujemy wówczas pozostałą kwotę, która jest do spłaty. Bilansujemy inwestycję i po zakończeniu inwestycji BGK wypłaca grant na rachunek spółdzielni.

Dla wspólnot i spółdzielni grant, który wynosi 40 proc. inwestycji netto, stanowi bardzo dużą pomoc. Takiego wsparcia do tej pory nie było. Dodatkową korzyścią dla spółdzielców czy wspólnot jest to, że mogą na budynkach wielorodzinnych instalować instalacje o większej mocy, niż sami potrzebują, a następnie sprzedawać wyprodukowany prąd zakładom energetycznym. Odbiorcy płacą spółdzielniom czy wspólnotom za energię żywą gotówkę, którą można wykorzystać na inwestycje czy remonty.

S. S.: Grant podnosi ekonomikę całego przedsięwzięcia, bo można uzyskać pięcioletni okres zwrotu z inwestycji. To bardzo dobry wskaźnik.

Zapewne wiele spółdzielni i wspólnot chce skorzystać z tego kredytu…

B. W.: Najbardziej popularnymi inwestycjami w ramach grantu są instalacje fotowoltaiczne – widać ich coraz więcej na dachach bloków w małych, średnich i dużych miastach. Oznacza to, że ten program cieszy się dużym powodzeniem. Z danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, że obecnie wykorzystane jest 30 proc. środków z puli, którą BGK przeznaczył na granty, czyli 160-170 mln zł.

S. S.: Złożonych wniosków jest nawet więcej – ich wartość stanowi dwie trzecie całej kwoty przeznaczonej na granty, która wynosi 500 mln zł. Program się cały czas rozwija, to jak będzie dalej zależy m.in. od organizacji samych wspólnot i spółdzielni, a z drugiej strony od firm, które będą docierać do potencjalnych kredytobiorców i pokazywać korzyści, jakie płyną z inwestycji w OZE.

W przypadku spółdzielni czy wspólnoty inwestycja w OZE jest bardziej skomplikowana niż w przypadku klienta indywidualnego. Czy VeloBank pomaga w tym procesie klientom?

B. W.: Pomagamy nie tylko w uzyskaniu kredytu – czyli np.: wypełnieniu wniosku kredytowego, ale także w kwestiach technicznych. Występujemy nie tylko jako bank, który zapewnia finasowanie, ale także jako bank, który dyskutuje ze spółdzielniami czy wspólnotami, jak ta instalacja powinna wyglądać, co jest jej plusem, a co minusem. Tak więc jesteśmy dla naszych klientów partnerem nie tylko finansowym, ale również merytorycznym. Wiele spółdzielni i wspólnot zwraca się do nas z prośbą, żebyśmy np. spojrzeli na kwestie projektowe, ocenili, czy taka instalacja ma w ich wypadku sens, czy jej wielkość jest odpowiednia. Z prezesami spółdzielni i zarządami wspólnot przeprowadzamy dziesiątki takich rozmów.

Czy w kwestiach związanych z transformacją energetyczną współpracujecie z firmami, organizacjami?

B. W.: We współpracy z partnerami merytorycznymi organizowaliśmy wspomniane konferencje – w ich trakcie nasi partnerzy tłumaczyli przedstawicielom wspólnot czy spółdzielni, czym tak naprawdę jest transformacja energetyczna, która dotychczas była sprowadzana głównie do obłożenia budynków styropianem. My mówimy o bardziej rozwiniętej formule transformacji – przy wykorzystaniu OZE.

S. S.: Współpracujemy z firmami, które mogą przedstawić projekty instalacji dla spółdzielni czy wspólnot. To muszą zrobić specjaliści. Te firmy kreują potrzebę instalacji OZE w danej wspólnocie czy spółdzielni. Wtedy pojawiamy się my jako VeloBank.

Czasami wspólnoty i spółdzielnie poszukują ekspertów w jakiejś dziedzinie, bo chcą mieć przeprowadzony np. audyt energetyczny. Wówczas próbujemy im pomóc i wskazać, gdzie taką ekspertyzę można uzyskać. Chcemy zresztą zachęcić audytorów energetycznych do współpracy z naszym bankiem. W tym celu, jako srebrny sponsor, wzięliśmy udział w niedawnym corocznym spotkaniu audytorów energetycznych – Forum Termomodernizacji.

Audytorzy energetyczni to eksperci, którzy mają ogromną wiedzę. To oni de facto pokazują przedsiębiorcom, wspólnotom czy spółdzielniom, w jaki sposób przeprowadzić transformację energetyczną i jakie efekty mogą dzięki niej uzyskać w postaci redukcji kosztów energii. Współpraca z audytorami, z firmami, które zajmują się transformacją energetyczną, pomoże nam przyciągnąć klientów i być „na miejscu”, kiedy będziemy potrzebni – gdy klient będzie szukał finansowania.

Przy okazji chcę podkreślić, że chcemy promować zielone przedsięwzięcia, które mają i muszą mieć sens ekonomiczny. Staramy się w taki sposób wspierać naszych klientów, żeby widzieli nie tylko sens ekologiczny, ale także sens ekonomiczny tych inwestycji.

Staramy się znaleźć takie rozwiązania, żeby ten rezultat ekonomiczny jak najmocniej wspierał ekologię. W tym tandemie efekty transformacji energetycznej będą znacząco większe.

Bank ma zielone logo, karty kredytowe VeloBanku są produkowane z materiału pochodzącego z recyklingu, na stronie banku znajduje się platforma sprzedaży zielonych produktów… Velobank stawia na eko, ma zielone oblicze?

B. W.: Zielone oblicze mamy od początku. Ten kolor dużo dla nas znaczy. Wewnętrznie bardzo się zmieniamy i niedługo zazielenimy się w całości.

Dla EKO-kredytu ratalnego oferowanego w sieci partnerów współpracujących z bankiem Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 12,30 %, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 21 100 zł, całkowita kwota do zapłaty 29 859,75 zł, oprocentowanie zmienne 10,99%, całkowity koszt kredytu 8759,75 zł (w tym: prowizja – 430,61 zł, odsetki – 8 329,14 zł, 75 miesięcznych rat równych w wysokości po 398,13 zł. Kalkulacja została dokonana na dzień 08.05.2023 r. na reprezentatywnym przykładzie.

Udzielenie kredytu uzależnione jest od wyniku badania i oceny zdolności kredytowej. Szczegółowe warunki oferty, w tym opłaty i prowizje, dostępne są w placówkach własnych Banku i na velobank.pl.