Okno na zrównoważony rozwój
Artykuł sponsorowany

Okno na zrównoważony rozwój

Krzysztof Dudek, CEO firmy Altaterra
Krzysztof Dudek, CEO firmy Altaterra Źródło:Materiały prasowe / Altaterra
Inwestowanie w zrównoważony rozwój to walka w słusznej sprawie. Chcielibyśmy, aby zarówno obecne, jak i przyszłe pokolenia miały równe szanse na prowadzenie zdrowego trybu życia – mówi w rozmowie z wprost.pl Krzysztof Dudek, CEO firmy Altaterra.

Altaterra dostarcza okna dachowe. W firmie wdrażana jest właśnie realizacja strategii zrównoważonego rozwoju. Nazwali ją państwo „WeCare”, co można przetłumaczyć jako „Nam zależy”. Skąd taka decyzja?

Misją firmy jest dostarczanie naszym partnerom z branży budowlanej przystępnych cenowo okien dachowych, odpowiadających ich oczekiwaniom co do jakości. Nasze produkty zapewniają odbiorcom dostęp do światła dziennego oraz świeżego powietrza w ich domach, więc przez sam ten fakt realizujemy ideę zrównoważonego rozwoju. Jesteśmy zdeterminowani, aby zmniejszyć wpływ, jaki nasza działalność wywiera na środowisko. W ten sposób możemy się przyczynić do lepszej jakości życia przyszłych pokoleń.

Jednak sami nie jesteśmy w stanie przeciwdziałać zmianom klimatu. Tylko pracując razem możemy osiągnąć realne rezultaty. Dlatego wspólnie z grupą VELUX dołączyliśmy do Inicjatywy Celów Klimatycznych Opartych na Dowodach Naukowych (SBTi; Science Based Target Initiative – red.). Wraz z jej ekspertami opracowaliśmy wewnętrzny program osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2030 roku. W tym celu będziemy musieli jako firma zmniejszyć przed końcem dekady nasze emisje operacyjne o 100 proc. oraz ograniczyć ślad węglowy produktów w całym łańcuchu wartości – obejmując dostawców – o 50 proc.

Ile osób było zaangażowanych w tworzenie strategii „WeCare” i jak długo to trwało?

Jesteśmy firmą średniej wielkości, w której pracuje około 130 osób. Na początku nie mieliśmy jasnego wyobrażenia, jak podejść do kwestii zrównoważonego rozwoju. Prace nad strategią zaczęliśmy od nawiązania współpracy z firmą konsultingową Carbon Trust, która wsparła nas w zmierzeniu poziomów emisji. To kluczowe dla wskazania obszarów w naszej działalności wymagających zmian. Współpraca z tą organizacją na samym początku procesu była dla nas niezwykle cenna ze względu na ogromne doświadczenie, z którego możemy czerpać.

Jest to jednak tylko punkt wyjścia. Inicjatywa należy do nas i do pozostałych spółek Grupy VELUX.

W naszej strukturze nie ma osoby na stanowisku decyzyjnym odpowiedzialnej za zrównoważony rozwój, ale mamy grupę pracowników odpowiedzialnych za wdrażanie strategii neutralności klimatycznej. Nazywamy ich zespołem WeCare. Dbają oni o budowanie w firmie świadomości dotyczącej naszej strategii. Zachęcają też innych pracowników do zmiany stylu życia na bardziej przyjazny środowisku.

Dzięki przynależności do Grupy VELUX możemy też podejmować współpracę wewnętrzną z ekspertami do spraw zrównoważonego rozwoju. Wpłynęło to w znaczący sposób na kształtowanie strategii.

Grupa VELUX dołączyła do SBTi jako jedna z pierwszych firm branży budowlanej. Jak wygląda ta współpraca?

Wszystko zaczyna się od złożenia przez firmę listu z zamiarem ustanowienia celu klimatycznego zgodnego z wytycznymi inicjatywy. Następnie eksperci SBTi opracowują dla firmy cele odpowiadające aktualnemu stanowi wiedzy naukowej. Firma ogłasza ich przyjęcie w formie publicznego zobowiązania.

To jednak dopiero początek pracy – od tego momentu firma jest zobowiązana do corocznego raportowania poziomów emisji i śledzenia postępów w realizacji założeń. Cały proces odbywa się w ścisłej współpracy z SBTi, która dostarcza szczegółowych informacji zwrotnych i udziela podmiotom przystępującym do inicjatywy wsparcia swoich ekspertów technicznych.

Ma pan jakieś wskazówki dla firm, które dopiero rozpoczynają ten proces?

Inwestowanie w zrównoważony rozwój to walka w słusznej sprawie. Chcielibyśmy, aby zarówno obecne, jak i przyszłe pokolenia miały równe szanse na prowadzenie zdrowego trybu życia.

Poza tym, wraz z rosnącą świadomością na temat zrównoważonego rozwoju, klienci i partnerzy stają się coraz bardziej wymagający wobec swojego łańcucha dostaw, więc z czasem coraz częściej będą wybierać bardziej „zielonych” dostawców. Wejście na tę ścieżkę jest i racjonalne, i etyczne.

W jaki sposób realizują państwo strategię w zakresie promocji odpowiedzialnego biznesu i stylu życia wśród pracowników, dostawców oraz klientów?

Nasz zespół WeCare, czyli grupa pracowników-wolontariuszy zaangażowana między innymi w budowanie świadomości wokół strategii zrównoważonego rozwoju, wspiera na przykład działania związane z ochroną środowiska. Projekty te obejmują między innymi sadzenie drzew, zbieranie śmieci oraz warsztaty podnoszące świadomość pracowników w kwestii zrównoważonego stylu życia.

Zespół angażuje się też społecznie. Dostarczyliśmy chociażby okna dachowe naszej flagowej marki Dakea do schroniska dla osób z Ukrainy, które zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów. Przekazaliśmy je też zespołowi wolontariuszy w Polsce, którzy pomagają w renowacji zniszczonych budynków w Ukrainie. Zachęcamy również naszych pracowników do informowania nas, jeśli natrafią na projekt, który ich zdaniem możemy wesprzeć.

Czy działania pozwalające na ograniczenie emisji dwutlenku węgla wpływają na wyniki finansowe firmy? Jeśli tak, jak mogą wpłynąć na wyniki firmy Altaterra?

Decydując się na przyjęcie celów opartych na dowodach kierowaliśmy się troską o środowisko. Zrównoważony rozwój jest długoterminowym zobowiązaniem, a nowe rozwiązania są wprowadzane stopniowo. Nie robimy tego dla korzyści finansowych. Póki co dostawcy spełniający odpowiednie kryteria są po prostu drożsi. Jest to jeden z powodów, dla których transformacja w branży przebiega jak dotąd tak wolno. Wierzę jednak, że do odważnych świat należy, a takich nie brakuje w całej Grupie VELUX.

Jakie zmiany wprowadzacie w zakresie rodzaju stosowanych materiałów?

Przede wszystkim musimy dokonać daleko idących zmian w rodzaju i ilości materiałów, które wykorzystujemy. W tym celu reorganizujemy aktualnie proces produkcyjny naszych okien, aby zmniejszyć ich całkowitą masę i zastąpić niektóre stosowane w nich materiały substytutami o niższym śladzie węglowym. Staramy się też zmniejszyć zużycie energii i zminimalizować ilość produkowanych odpadów. Zamierzamy też całkowicie wyeliminować plastik z opakowań i zastąpić go materiałami pochodzącymi w całości z recyklingu. Ostatecznym celem tych działań jest redukcja odpadów produkcyjnych do zera.

Sektor budowlany jest jednym z najważniejszych obszarów przeciwdziałania zmianom klimatycznym. Czy świadomość tego faktu jest w branży powszechna?

Z danych Komisji Europejskiej wynika, że budynki w Unii Europejskiej generują około 40 proc. zużycia energii i odpowiadają za 36 proc. emisji gazów cieplarnianych. Oznacza to, że na branży budowlanej spoczywa duża odpowiedzialność za ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Bez jej zaangażowania nie uda się zrealizować celów ustanowionych przez ONZ w Porozumieniu Paryskim.

Świadomość tego problemu w naszej branży na szczęście rośnie i pojawia się coraz więcej firm, które wprowadzają zmiany w sposobie swojego funkcjonowania, aby ograniczyć związane z ich działalnością emisje. Bardzo się cieszę, że Altaterra jest jedną z nich. Sądzę, że takich firm będzie jednak niedługo znacznie więcej. Już teraz wielu klientów podejmuje decyzje o wyborze dostawców z uwzględnieniem ich wpływu na środowisko, a ich grono będzie się tylko zwiększać.

Jak ocenia pan stopień zaawansowania działań proekologicznych w branży budowlanej?

Sądzę, że przed branżą jest długa droga, ale jesteśmy na dobrej ścieżce. Świadomość wyzwań zdecydowanie rośnie i zwłaszcza duże międzynarodowe firmy inwestują coraz więcej środków i energii w działania środowiskowe. To ważne, bo firmy obserwują się wzajemnie i często biorą przykład z liderów w swojej branży.