Artykuł sponsorowany

SOWA w basenie

System odzysku wód popłucznych SOWA
System odzysku wód popłucznych SOWA Źródło: Materiały prasowe / AS Produkt
Baseny należą do najdroższych w utrzymaniu obiektów rekreacyjno-sportowych. W obliczu szalejącej inflacji, ale również z powodów środowiskowych odzysk wody dla zarządzających basenami powinien być kwestią priorytetową. Jak go wygenerować? Odpowiedź przedstawia firma AS Produkt oferująca innowacyjny system odzysku popłuczyn basenowych SOWA.

AS Produkt należy do wiodących producentów sprzętu i technologii dla branży wellness i hotelarskiej. Firma wspiera gabinety odnowy biologicznej, hotele i baseny miejskie, rozwijając rozwiązania pozwalające gospodarować obiektami ekonomicznie, ale też ekologicznie – w zgodzie z naturą, co jest nie bez znaczenia dla finalnego odbiorcy usług.

Od kilku lat firma oferuje innowacyjny układ odzyskiwania wód popłucznych SOWA. Stworzono go w ramach działalności Centrum Badawczo-Rozwojowego AS Produkt w Zajezierzu, we współpracy z placówkami uniwersyteckimi.

Czym są popłuczyny basenowe?

Po wieloetapowym procesie oczyszczania wody basenowej pozostają osady i ścieki z różnego rodzaju zanieczyszczeniami i substancjami dodawanymi podczas filtracji, wprowadzanymi do obiegu w celu przeprowadzenia konkretnych reakcji chemicznych. Celem każdego systemu oczyszczania jest nie tylko ich jak najdokładniejsza filtracja, ale też gospodarowanie wodą popłuczną – a więc wykorzystaną do płukania filtrów basenowych. Chodzi przede wszystkim o jej jak największy odzysk. Zarządzającym obiektami basenowymi przychodzi w sukurs właśnie system SOWA, który pozwala odzyskać nawet do 96% wód popłucznych. Dzieje się to również w sposób bezpieczny dla środowiska naturalnego.

W systemie SOWA skorzystano z tub filtracyjnych – wchodzą one w skład najnowocześniejszych układów oczyszczających, wykorzystujących zarówno nano-, jak i ultrafiltrację; w obu przypadkach stosuje się membrany, a przy ultrafiltracji dodatkowo wysokie ciśnienie. Układ filtracyjny w systemie SOWA zbudowano z tub po hemodializie (dotychczas powszechnie stosowanym sprzętem są membrany filtracyjne), co można uznać za ważny krok w stronę upcyklingu technologicznego.

System odzysku wód popłucznych SOWA

Sprzęt ten jest oczywiście przed montażem poddawany sterylizacji. Dzięki temu, że mamy w jego przypadku do czynienia z wyjątkowo gładką powierzchnią włókien, nie ma potrzeby wdrażania dodatkowej linii płukania układu, zanieczyszczenia zaś są bezproblemowo usuwane za pomocą prostego płukania wstecznego.

– W technologii wyeliminowano węgiel aktywny, który po okresie eksploatacji jest traktowany jak potencjalny odpad niebezpieczny. Praca systemu może być dostosowana do cykli płukania filtrów, w przeciwieństwie do technologii membranowych, gdzie wymagane jest ciągłe obmywanie membran wodą – zapewnia AS Produkt.

Technologia ta jest pierwszym tego typu usprawnieniem w skali światowej.

Zaletą systemu SOWA jest to, że może on być wykorzystywany również przy uzdatnianiu wody w kąpieliskach uzdrowiskowych, uzdatniania wody w przemyśle spożywczym czy w gospodarstwach rybnych.

SOWA obniża koszty

Pytanie, czy warto oszczędzać wodę, jest absolutnie retoryczne – w obecnej sytuacji geopolitycznej i środowiskowej oszczędzanie jest jedyną słuszną drogą, tym bardziej, że obiekty basenowe można zaliczyć do jednych z najbardziej kosztownych, jeśli chodzi o eksploatację – chodzi nie tylko o zużycie wody, ale też energii.

Istotną składową kosztu utrzymania basenu jest też odprowadzanie ścieków. Aby te koszty obniżyć wprowadza się chociażby technologie solarne czy sytemy wentylacyjne wykorzystujące obieg zamknięty. Odpowiedni system filtracji wody może być także ważnym czynnikiem ograniczającym wydatki eksploatacyjne nawet o kilkadziesiąt tysięcy złotych w bilansie rocznym. Nie bez znaczenia są również zielone aspekty inwestycji – ważne nie tylko w kontekście ochrony środowiska naturalnego, ale też przyciągnięcia odbiorców. Skuteczne i ekologiczne filtry basenowe to na pewno sygnał dbałości o klienta.

Zobaczmy więc, jakiego rzędu oszczędności jesteśmy w stanie wygenerować, korzystając z technologii SOWA. Możemy to sprawdzić za pomocą rozbudowanego kalkulatora, jaki firma prezentuje na swojej stronie internetowej. Według wyliczeń dotyczących filtra o średnicy 1800 milimetrów w liczbie trzech sztuk, przy utrzymywaniu temperatury wody basenowej na poziomie 30℃ kwota roczna z odzysku wody to niemal 59 tys. zł, a odzysku energii cieplnej – ponad 21 tys. zł, co daje blisko 80 tys. zł oszczędności w skali 12 miesięcy. Kwoty te, rzecz jasna, mogą wzrastać ze względu na podwyższające się regularnie koszty mediów.

Dochodzi do tego koszt ekologiczny, a więc samego zużycia wody – AS Produkt podaje dane dla typowego basenu sportowo-rekreacyjnego wyposażonego w dwa filtry o średnicy 1800 milimetrów, płukanych co dwa dni (jak stanowią wymogi rozporządzeń). Miesięczne zużycie wody przy takich założeniach to 240-360 metrów sześciennych. W procesie filtracji SOWA woda odzyskana jest jakości wody wodociągowej, system zapewnia redukcję chloramów, THM-ów i SBP-ów, odpada też konieczność stosowania dużej ilości środków chemicznych. Zrecyklingowana woda może zostać bez przeszkód wprowadzona na powrót do obiegu basenowego.

Jak wdrożyć system SOWA?

SOWA jest technologią spełniającą najwyższe standardy – jest zgodna z normą DIN 19645, została też zgłoszona do Urzędu Patentowego RP. Firma AS Produkt została wielokrotnie nagrodzona za system SOWA, m.in. tytułem Lidera Innowacji Pomorza i Kujaw.

Aby dowiedzieć się więcej o systemie SOWA i skonfigurować go pod swoje potrzeby można kontaktować się przez stronę internetową sowa.expert lub telefonicznie.

Na zamontowanie „szytego na miarę”, idealnie dopasowanego systemu SOWA (dotyczy to zarówno nowych, jak i już istniejących obiektów basenowych) wystarczą 3 miesiące.