Przedsiębiorca na rynku pracownika

Przedsiębiorca na rynku pracownika

Robert Ogór, prezes spółki AMBRA S.A.
Robert Ogór, prezes spółki AMBRA S.A.Źródło:Materiały prasowe
Kapitał firmy to know-how i zaangażowanie pracowników. O budowaniu kapitału firmy oraz o rynku pracownika, który dopinguje do rozwoju rozmawiamy z Robertem Ogórem, prezesem spółki AMBRA S.A.

Rynek pracownika to określenie oznaczające sytuację, kiedy panuje niskie bezrobocie i ofert pracy jest więcej niż osób które są zainteresowane jej podjęciem. Zjawisko to zwykle odbierane jest negatywnie przez firmy, które przyzwyczajone są do tego, że mogą „wybierać” sobie pracowników. Czy rynek pracownika rzeczywiście jest niekorzystny dla firm?

Zacząć trzeba od określenia tego, czym jest rynek. Jest to miejsce, na którym firma działa, proponuje swoje produkty lub usługi, rozwija się, odnosi sukcesy i konkuruje z innymi swoją ofertą.

Jeżeli na rynku popyt przewyższa podaż, nie jest trudno się na nim utrzymać i nie dopinguje on do rozwoju. Dopiero rynek konsumenta powoduje, że firma zaczyna podnosić jakość swoich produktów, dlatego najlepiej rozwijają się ci przedsiębiorcy, którzy muszą oferować swoje produkty na konkurencyjnym rynku. Można powiedzieć, że rynek definiowany przez konsumenta rozwija firmy, tworzy właściwe środowisko dla ich rozwoju.

Rynki mogą być łatwe i trudne. O rozwoju firmy świadczy właśnie to, jak sobie daje radę na trudnym rynku zbytu, gdyż pokazuje to, że jej produkty są dobre. Gdy popyt przewyższa podaż, jest to sytuacja czasami wręcz zabójcza dla rozwoju firm. Jest łatwiej, ale nie jest to rozwijające, ponieważ biznes nie polega na tym, aby robić to, co jest łatwe, jest jak sport wyczynowy, w którym liczy się tylko perspektywa rozwoju.

Można to także odnieść do rynku pracy. Na rynku pracodawcy firmy mogą wybierać wśród kandydatów, którym zależy na pracy i którzy czekają na zatrudnienie i często zwracają mniejszą uwagę na wartość firmy.

Natomiast rynek pracownika wymusza na firmach prowadzenie strategii marketingowej, podobnej do tej, która dotyczy sprzedawanych produktów, ale odnoszącej się do ważniejszej przecież rzeczy, czyli kapitału ludzkiego. Firmy muszą w taki sposób zachęcić do współpracy, aby pracownik chciał się zaangażować w rozwój firmy.

Wynika z tego, że rynek pracownika jest pozytywnym zjawiskiem…

Według mnie, taka sytuacja jest optymalna dla przedsiębiorców. Rynek pracownika stwarza bowiem właściwe warunki dla przedsiębiorczości i gospodarki i dla rozwoju firm, gdyż daje możliwości rozwoju strategii konkurowania na rynku nie mniej ważnym niż rynek zbytu. Stwarza bowiem warunki nie tylko rozwoju wyników ale rozwoju wartości firmy.

Co buduje wartość firmy?

Wartość firmy budują nie tylko wyniki płynące ze sprzedaży jej produktów czy usług, ale także, nawet w większym stopniu, to, skąd one się biorą, czyli tzw. know-how. Sukces i wartość firmy wynikają z kapitału umiejętności pomnożonego przez zdolność do kreowania zaangażowania. Kojarzy mi się to z einsteinowską formułą energii, E=mc2, obrazującą jej nieskończony potencjał równy materii pomnożonej przez prędkość światła do kwadratu.

Wartość firmy jako potencjału sprawczego można pojąć jako iloczyn kapitału umiejętności pomnożonego przez społeczną wartość zaangażowania i współpracy. Wartość ta nazywana jest kapitałem ludzkim a szerzej kapitałem organizacji.

Umiejętności posiadają ludzie i chcemy żeby, dołączając do firmy, włączali się do pracy nad jej rozwojem i wraz z firmą organizowali i utrwalali umiejętności i energię sprawczą w coś trwałego, co nazywamy kapitałem.

To właśnie know-how, umiejętności i zaangażowanie pracowników tworzą kapitał firmy, którego nie można kupić. Kupić można wszelkie maszyny do produkcji, ale umiejętności produkcji i sprawność – już nie. Można kupić markę, ale wytworzyć nową jest trudno. A warto pamiętać, że kluczowe i najcenniejsze atuty konkurencyjności zdobywamy w obszarach najtrudniejszych do opanowania.

Budowanie wartości jest oczywistym zadaniem spółki giełdowej, gdyż to wartość jest przedmiotem decyzji akcjonariuszy, czyli wewnętrzne źródła przyszłych wyników oceniane często przez pryzmat posiadanego know-how.

To wszystko stawia więc pracownika w centrum uwagi każdego biznesu, dlatego tak, jak tworzy swoje produkty, firma powinna także tworzyć się jako swoisty „produkt” dla pracownika. Zaczyna się to już na rozmowie rekrutacyjnej i polega na takim zaprezentowaniu firmy, aby pracownik odniósł dobre wrażenie i aby był zmotywowany do zaangażowania się w jej rozwój. Taka zmiana ról działa zbawiennie dla kultury firmy.

Jak jeszcze można budować markę firmy na rynku pracy?

Firma jest rodzajem społeczności. Gdy chce wykorzystać potencjał ludzi, tworzy wartość dodaną, która wynika z wartości tworzonej przez społeczność, a więc coś więcej niż suma umiejętności jej członków. Społeczność to także takie cechy, jak współpraca, dzielenie się wiedzą i obywatelskość. W ten sposób firma może budować swoją markę na rynku pracy, podobnie jak na rynku zbytu.

Marketing nie zaczyna się od kampanii reklamowej, ale od produktu. Dlatego można zadać sobie pytanie – jakim „produktem” jest moja firma na rynku pracy. Gdy chcemy, aby ludzie chcieli u nas pracować i byli zaangażowani, to trzeba tworzyć firmę jako atrakcyjne miejsce dla takich osób. To właśnie rynek pracownika jest dla nas impulsem do budowania takiej strategii.

W tym celu między innymi prowadzimy badania psychologiczne, za pomocą których chcemy ustalić, jakie predyspozycje posiadają poszczególne osoby. Każdy ma cechy, które mogą być przydatne dla firmy, także osoby postrzegane na przykład jako zbyt krytyczne czy drobiazgowe. Dzięki temu tworzymy inteligentną przestrzeń dla ludzi o różnorodnych predyspozycjach.

Dotyczy to na przykład warunków pracy, które także należy dostosowywać do indywidualnych preferencji. Niektórzy potrzebują pracy w skupieniu, inni maja wysoką zmienność temperamentu i twórczo pracują w takim miejscu jak open space itd.

Co, poza wynagrodzeniem, jest istotne dla pracowników?

Wynagrodzenie jest ważne, ale na znaczeniu zyskują także inne czynniki, takie jak to, w jakiej firmie pracuję, jakie panują tam stosunki, czy pracownicy mają tam przestrzeń do wyrażania swojego zdania i do udziału we wspólnym jej tworzeniu.

Dobra firma pozwala na rozwój każdego pracownika. Bez dobrego środowiska umożliwiającego współpracę, partycypację i partnerstwo trudno dzisiaj pozyskiwać pracowników, szczególnie ludzi młodych i wykształconych.

Wśród tych czynników ważny jest także zrównoważony rozwój…

Jest on istotny zwłaszcza dla osób z młodego pokolenia, które kieruje się takimi wartościami, jak ekologia i dbanie o planetę. Mamy w tym zakresie ambitne cele. W ramach strategii zrównoważonego rozwoju rozwijamy elektromobilność (30 naszych menedżerów przesiada się właśnie na samochody elektryczne), stawiamy na odnawialne źródła energii, budujemy farmy fotowoltaiczne. Zeroemisyjność produkcji uzyskamy już w roku 2022, natomiast zeroemisyjność działalności – w roku 2023.

Firmie, która nie realizuje takich celów, będzie coraz trudniej pozyskiwać zaangażowanie, kreatywność i nową energię, a przecież chcemy zatrudniać ludzi, z którymi razem będziemy wspólnie rozwijać firmę, a nie pracowników-fachowców, wykonujących jedynie swoje wyznaczone zadania.

Zrównoważony rozwój to także, oprócz działań w zakresie ekologii, działania w zakresie równowagi społecznej. Ochrona środowiska oznacza ograniczanie toksycznych odpadów. W życiu społecznym można to odnieść do utrzymywania równowagi między życiem prywatnym i pracą, gdyż brak takiej równowagi, to także element „toksyczny”. Sukces firmy jako miejsca pracy nie obejdzie się dzisiaj bez równowagi między pracą i życiem prywatnym pracowników. Służą do tego celu między innymi elastyczne formy pracy, w których rozwoju bardzo pomogła epidemia Covid-19.

W ramach zrównoważonego rozwoju realizujemy program Dobra praca dla wszystkich. Polega on na działaniu na rzecz tych grup społecznych, na przykład osób starszych, kobiet czy osób z niepełnosprawnościami, które mają problem z dostępem do rynku pracy. Elementem tego programu jest między innymi elastyczny czas i miejsce wykonywania pracy.

W jaki sposób w budowaniu kapitału firmy pomaga Kodeks Etyki Ambra?

Kodeks etyki, którzy przyjęliśmy w naszej firmie, jest swego rodzaju zbiorem zasad BHP, gdyż zapewnia pracownikowi bezpieczeństwo, a właśnie poczucie bezpieczeństwa i budowanie sensu jest najważniejsze dla tworzenia kultury organizacji. Kodeks etyki ma zapewnić i jedno, i drugie. To poczucie bezpieczeństwa daje pracownikowi przestrzeń do swobodnego wyrażania się a bez tego nie ma zaangażowania.

Kodeks wprowadza więcej bezpieczeństwa także do stosunków między przełożonym a pracownikiem. Podkreśla wyraźnie, że każdy jest pracownikiem firmy, a nie przełożonego, którego rolą jest wspieranie pracowników. W momencie, gdy zasady te są zapisane, łatwiej sprostać zawartym w nich wymaganiom i zobowiązaniom.

Budowanie kapitału ludzkiego udaje się, gdy jesteśmy społecznie atrakcyjni dla potencjalnych pracowników, musimy uważniej obserwować społeczeństwo i dostosowywać się do jego oczekiwań.

Staramy się ciągle rozwijać i stawać się jeszcze lepszym pracodawcą. W każdej firmie jest wiele deficytów, a właśnie rynek pracownika powoduje, że zajmujemy się tym intensywnie i staramy się je niwelować. Pracownik to źródło ale i probierz rozwoju firmy, dlatego uważam, że rynek pracownika jest najlepszym środowiskiem rozwoju firm.

Rozmawiała Magdalena Okoniewska