Czy wino jest na pewno wegańskie?

Czy wino jest na pewno wegańskie?

Dodano: 
wino czerwone
wino czerwone Źródło: Kondrat Wina Wybrane
Choć wino jest wytwarzane jedynie z winogron i drożdży, to nie zawsze możemy go określić mianem produktu w 100 proc. pochodzenia roślinnego. Dlaczego?

Już ponad 3 mln Polaków, czyli 10 proc. naszych rodaków, to wegetarianie lub weganie – wynika z raportu „Jak odżywiają się Polacy? Kukuła Healthy Food 2020”. Dodatkowo co trzeci Polak jest otwarty na roślinne zamienniki mięsa, a ponad 68 proc. rodaków przyznaje się do tego, że jedząc poza domem wybiera dania bezmięsne.

Branża produktów i usług związanych z żywieniem opartym na produktach roślinnych cały czas bardzo prężnie się rozwija. Rynek roślinnych dań gotowych oraz bezmięsnych produktów do samodzielnego przygotowywania posiłków rośnie właściwie z dnia na dzień mówi Jakub Kukuła, pomysłodawca i założyciel cateringu dietetycznego Kukuła Healthy Food.

Za wzrostem popularności wegetariańskich i wegańskich produktów spożywczych próbują nadążać producenci żywności. W tym także, co może niektórych zdziwić, winiarze. Na etykietach win zaczęły pojawiać się oznaczenia informujące o jego w pełni roślinnym pochodzeniu. Czy jednak to nie oczywiste? A może nie każde wino możemy określić jako wegańskie? No właśnie, jak to sprawdzić?

– Przy produkcji win wegańskich trzeba zwrócić szczególną uwagę na sposób nawożenia winorośli, a także metody filtracji, klarowania, a nawet korkowania butelek. Pamiętajmy, że określenie „wegańskie” nie jest równoznaczne z tym, że wino jest organiczne, czy też że pochodzi ze zrównoważonych upraw. Każde z tych określeń wymaga przestrzegania określonych procedur. Warto również dodać, że wina wegańskie mogą także występować w wersji bezalkoholowej – klaruje Mikołaj Kondrat, prezes Kondrat Wina Wybrane.

Kazeina, składnik wina?

Zacznijmy od wyjaśnienia jakich składników używa się tradycyjnie w procesie winifikacji, czyli produkcji wina. Nie każdy bowiem musi wiedzieć, że do najpopularniejszych substancji klarujących wino należą: białka kurzych jaj i kazeina, czyli białka występującego w krowim mleku. Wśród innych, popularnych specyfików, jest żelatyna, olej rybny czychityna ze skorupiaków.

Do produkcji wina używa się także produktów pochodzenia zwierzęcego, takich jak: wosk pszczeli (do uszczelniania butelek) i aglomerowane korki (wykorzystują kleje na bazie mleka). Natomiast winorośl może być nawożona nawozami i środkami ochrony roślin pochodzenia zwierzęcego. W tej sytuacji znakowanie win, przy produkcji których nie używano żadnych ze wspomnianych składników, staje się w pełni zrozumiałe.wino wegańskie

Jak sprawdzić czy wino jest na pewno wegańskie?

Warto wiedzieć, że obowiązujące winiarzy przepisy w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych nie wymagają uwzględniania na etykietach informacji o środkach pochodzenia zwierzęcego wykorzystywanych do produkcji wina. Certyfikat jak wiadomo kosztuje, więc nie każdy producent, mimo wytwarzania win w duchu wegańskim, decyduje się na oficjalne oznaczenie literką V ze słonecznikiem. Pamiętajmy jednak, że choć oznaczenie „vegan friendly” lub „przyjazne dla wegan” nie jest oficjalnym certyfikatem, ale powinno świadczyć o tym, że wino jest wegańskie. Co jeszcze warto wiedzieć? Że wina od małych, butikowych producentów w wielu przypadkach nie są filtrowane. A wina niefiltrowane bardzo często są również wegańskie. Z kolei wina białe są częściej filtrowane niż czerwone. I ciekawostka: winiarze australijscy muszą oznakowywać alergeny, dlatego na ich winach znajdziemy informację na temat ewentualnego wykorzystania w procesie winifikacji kazeiny oraz jaj.

W sieci można już znaleźć poświęcone winom wegańskim strony internetowe i aplikacje wraz z wyszukiwarkami, gdzie jest możliwość sprawdzenia, czy dane wino jest na pewno winem wegańskim. Innym sposobem jest sprawdzenie informacji o ulubionych producentach, czy importerach. Także i pracownicy sklepów specjalizujących się w sprzedaży wina są zazwyczaj przeszkoleni w zakresie produktów, które sprzedają, dlatego warto się ich poradzić.

Źródło: Wprost