Jak się bronić przed zmarszczkami?
Artykuł sponsorowany

Jak się bronić przed zmarszczkami?

Dodano: 
Twarz, zdjęcie ilustracyjne
Twarz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: materiały prasowe
To właśnie zmarszczki najbardziej nas postarzają i denerwują. Jest jednak na nie sposób: sprawdzone i bezpieczne zabiegi medycyny estetycznej.

Niewiele kobiet zgodziłoby się dziś ze stwierdzeniem Shirley MacLaine, amerykańskiej aktorki i zdobywczyni Oscara za rolę w „Czułych słówkach”: „Lubię zmarszczki – to moje odznaczenia. Pokazują, że żyłam”. Bo dziś młodość triumfuje, a zmarszczki są już zdecydowanie niemodne.

Najbardziej dodają nam lat te między brwiami, na czole, wokół oczu i ust. Początkowo dostrzegamy je tylko podczas ruchów mimicznych, ale z czasem dochodzi do ich utrwalenia i stają się widoczne na stałe. Zazwyczaj dzieje się tak między 32. a 42. rokiem życia, gdy skóra traci swą młodzieńczą elastyczność.

Najważniejsze, by leczyć przyczynę powstawania zmarszczek. W przypadku tych mimicznych jest nią kurczliwość mięśni, często nadmierna. Jest na to lek ‒ botoks, pogromca takich zmarszczek. Lekarze medycyny estetycznej są z nim za pan brat. Iniekcje z toksyny botulinowej typu A relaksują okolice, w których powstają zmarszczki, dając skórze mniej więcej półroczny urlop od starzenia wywołanego nadmiernym jej marszczeniem. Sam zabieg nie uzależnia, ale często żartuję, że sam efekt ‒ już może. Botoks skuteczne leczy nasze zmarszczki już przez ponad 30 lat.

Z pomocą przyjdzie też znana od dziesiątek lat mezoterapia. Na ten zabieg zawsze jest pora i zawsze pomoże „zmęczonej”, wiotkiej skórze, której brakuje dobrego nawilżenia. Twarz, szyja, dekolt to najczęściej ostrzykiwane okolice, ale mezoterapię można także stosować na ciało ‒ jest niezastąpiona dla przesuszonych dłoni, zwłaszcza teraz, w dobie koronawirusa, gdy znacznie częściej niż zwykle stosujemy różnego rodzaju płyny do odkażania.

Od lat w zabiegach mezoterapii hołduję stosowaniu kwasu hialuronowego w dużych stężeniach ‒18mg/ml z dodatkami, takimi jak hydroksyapatyt wapnia czy glicerol. Prawidłowo dobrany przez lekarza preparat, podany odpowiednio gęsto i na właściwej głębokości, przywróci blask i świeżość naszej skórze.

Czasami trzeba sięgnąć głębiej ‒ na 1,5 mm, 3 mm, a nawet na 4,5 mm w głąb skóry. Na to pozwolą nam zabiegi HIFU ‒magiczne cztery litery to lifting bez użycia skalpela. HIFU to fale wysokiej częstotliwości, które indukują punkty koagulacji w warstwie SMAS, we wszystkich warstwach skóry oraz w tkance podskórnej.

Zabieg ten nie narusza ciągłości skóry, ale powoduje jej stymulację i uruchamia procesy naprawcze, których efektem jest odmłodzenie, wygładzenie drobnych zmarszczek, poprawa napięcia i wyglądu skóry. Podobnie jak botoks, kwas hialuronowy czy mezoterapię również HIFU możemy wykonywać przez cały rok. Sam zabieg nie jest bolesny, a zaczerwienie, które powstaje podczas niego, ustępuje w ciągu kilku godzin.

Na głębsze zmarszczki i bruzdy zalecam wypełniacze. Niezastąpione są preparaty kwasu hialuronowego i hydroksyapatytu wapnia. Ważne, by do okolicy twarzy poddawanej takiemu zabiegowi zastosować odpowiednią gęstość preparatu, bo wszystko musi wyglądać bardzo naturalnie. Tam, gdzie skóra jest cienka – na przykład w okolicy oczu czy ust ‒ stosuje się odpowiednio delikatne preparaty. Przy spłycaniu bruzd nosowo-wargowych czy bruzd marionetki zależy nam na uzyskaniu objętości i długotrwałego efektu, więc tu zastosowanie mają mocniejsze preparaty kwasu hialuronowego (25–28mg/ml). Dobre nowoczesne preparaty są wzbogacone dodatkiem substancji znieczulającej, która sprawia, że zabiegi te są niemalże bezbolesne.

W walce z upływającym czasem zawsze należy pamiętać o kilku zasadach. Po pierwsze, o bezpieczeństwie zabiegów, dlatego warto dbać o urodę pod okiem doświadczonego lekarza medycyny estetycznej. Po drugie ‒ o regularnej aktywności fizycznej, która zapewni właściwe dotlenienie naszej skóry. Po trzecie, o prawidłowej diecie oraz codziennym spożywaniu właściwej ilości wody po to, by skóra mogła być odpowiednio nawilżona. Przygodę z odmładzaniem najlepiej rozpocząć od fachowej konsultacji w gabinecie medycyny estetycznej, na którą serdecznie zapraszam.

Dr Mariusz Kaczorowski



Dr Mariusz Kaczorowski

Dyplomowany lekarz medycyny estetycznej, z medycyną estetyczną związany od ponad 10 lat. Członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Prewencyjnej i Przeciwstarzeniowej. Absolwent Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w Warszawie. Szkoleniowiec i trener w zakresie nowoczesnych technik medycyny estetycznej. Specjalizuje się w bezoperacyjnych i laserowych korektach defektów estetycznych twarzy i ciała. Wykonuje zabiegi zapobiegające przedwczesnemu starzeniu się skóry. Współpracownik, konsultant medyczny kilku renomowanych klinik i gabinetów w kraju.

Zapraszam
na konsultacje i zabiegi:
tel. 601-255-353
https://web.facebook.com/drMariuszKaczorowski/
Autor: dr Mariusz Kaczorowski
Źródło: Medycyna Urody