W Polsce zostało zaledwie 150 rysi. Tych siedem gatunków znalazło się w podobnej sytuacji

W Polsce zostało zaledwie 150 rysi. Tych siedem gatunków znalazło się w podobnej sytuacji

Ryś euroazjatycki
Ryś euroazjatycki Źródło:Shutterstock / Ondrej Prosicky
Dodano: 
Majestatyczny, nierozerwalnie związany z polskim krajobrazem, słynny. A przy tym śmiertelnie zagrożony. W Polsce pozostało zaledwie 150 rysi, ale nie one jedyne znalazły się na krawędzi wyginięcia.

Według danych WWF w ciągu ostatnich 50 lat populacja dzikich zwierząt zmniejszyła się o 58 procent, a liczba gatunków zagrożonych wyginięciem sięgnęła 61 tysięcy. W czwartek 11 czerwca obchodziliśmy międzynarodowy dzień rysia – jednego z około 45 gatunków zwierząt znajdujących się na granicy przetrwania w naszym kraju. Dużą część z nich stanowią ssaki. Niedźwiedź, wilk, żubr, kozica – wszystkie zwierzęta, które nierozerwalnie kojarzą się z Polską, są zagrożone wyginięciem.

„Szansa na spotkanie rysia w jego naturalnym środowisku w Polsce jest naprawdę niewielka. Nie tylko dlatego, że rysie to bardzo dyskretne koty, ale przede wszystkim dlatego, że jak wykazały ostatnie badania, w polskich lasach żyje zaledwie ok. 150 osobników tego gatunku” – czytamy w komunikacie przesłanym PAP przez fundację WWF Polska z okazji międzynarodowego dnia rysia. Ale nie tylko o przetrwanie rysi musimy zawalczyć. Wciąż zagrożone są także inne słynne polskie gatunki zwierząt. Oto siedem ssaków z Polski objętych ochroną gatunkową. Historia żubrów pokazuje, że ich ocalenie jest możliwe.

Ryś euroazjatycki – około 150 sztuk
Choć rysie w Polsce znajdują się pod ścisłą ochroną od 1995 roku, to w ciągu tych 25 lat nie poszerzyły znacząco zasięgu występowania. Duże koty zamieszkują głównie dwa regiony - góry i pogórze oraz północno-wschodnią część Polski. Od kilku lat prowadzony jest projekt odbudowy tzw. populacji nizinnej (bałtyckiej). Migrację utrudnia rysiom działalność człowieka - drogi szybkiego ruchu i zabudowa, która przerywa naturalne korytarze ekologiczne. W naturalnym środowisku trudno je spotkać nie tylko ze względu na ich tryb życia, ale też niewielką liczebność populacji.

Niedźwiedź brunatny - 110 sztuk
W Polsce znajduje się zaledwie nieco ponad sto niedźwiedzi. Tak znaczne skurczenie się populacji to wynik głównie ograniczenia naturalnego środowiska życia. Niedźwiedzie dawniej występowały w całej Polsce, obecnie zamieszkują 5 ostoi, wśród których najliczniejsza jest ostoja bieszczadzka, która odpowiada za 80 proc. krajowej populacji.

Kozica tatrzańska - w 2018r. poniżej 500 sztuk w Polsce
W 2018 roku w Tatrach naliczono 1 431 kozic. Po polskiej stronie znajdowało się 421 sztuk, w tym 46 młodych. Zwierzęta te są Polsce gatunkiem chronionym. Żyją w niewielkich stadach, na których czele stoi doświadczona samica, tak zwana licówka. Samce, zwane capami, żyją najczęściej samotnie, dołączając do stad jesienią na czas godów. Problemy z ich liczebnością występują od dawna. Intensywne polowania, które sięgają XVIII wieku doprowadziły kozice na skraj wymarcia. Problemem przez lata było także kłusownictwo. Po II wojnie światowej w Tatrach znajdowało się zaledwie około 26 osobników. Krytyczny poziom populacja osiągnęła w latach 90., gdy liczyła tylko 220 sztuk. Największe zagrożenia dla kozic to obecnie turystyka, ale też szkodliwe mutacje genetyczne gatunku.

Wilk – poniżej 2 000 sztuk
Wilk trafił na listę zwierząt zagrożonych wyginięciem na skutek kurczenia się jego naturalnych środowisk i działalności człowieka, w tym kłusownictwa. W poszukiwaniu pożywienia drapieżniki zapuszczały się w pobliże gospodarstw, przez co uznano je za szkodniki i tępiono. Sytuacja zmieniła się pod koniec lat 90. Polska była jednym z pierwszych państw w Europie Środkowo-Wschodniej ze stałą populacją wilków, który zdecydował się na pełną ich ochronę. W 1998 roku, kiedy to się stało, populacja liczyła około 500 osobników. Obecnie mówi się o około 2 tysiącach wilków żyjących w Polsce, choć są też szacunki, które podają liczbą 1400.

Żbik europejski - około 200 sztuk w Karpatach
„Żbik obok rysia to drugi z przedstawicieli dzikich kotów w naszym kraju. Swoim wyglądem przypomina dużego kota domowego. Jego bure futro stanowi idealny kamuflaż, przez co zauważenie żbika w jego środowisku naturalnym jest bardzo trudne” - pisze WWF. Szacuje się, że w Polsce we wschodniej części Karpat żyje nie więcej niż 200 żbików.

Foka szara - około 30 tys. osobników w Bałtyku
Jeszcze sto lat temu populacja fok szarych wynosiła około 100 tys. osobników. Niszczenie środowiska i polowania na te morskie ssaki, a także rozwój turystyki, doprowadziły jednak do znacznego zmniejszenia się ich liczebności w Bałtyku. Obecnie szacuje się, że populacja liczy około 30 tys. fok szarych, tzw. szarytek morskich.

Żubr - około 1800 sztuk
W 1857 r. żubrów w Puszczy Białowieskiej było 1 tys. 898, w 1914 r. - przed wybuchem I wojny światowej 737, po pierwszej wojnie ani jednego - wynika z informacji zawartych w  "Borusse i Reszta. 90 lat restytucji żubra". Historia restytucji tego gatunku w Polsce to dowód na to, że świadoma walka o zagrożone gatunki może być skuteczna. Proces rozpoczęto w 19 września 1929 r., po podjętych wcześniej staraniach wielu środowisk w kraju i na świecie zainteresowanych uratowaniem żubra, kiedy to do Puszczy Białowieskiej przywieziono z ogrodów zoologicznych pierwsze żubry. Przez lata ich populacja rozrastała się. W ocenie ekspertów obecnie w Polsce żyje najwięcej żubrów na świecie - ponad 1,8 tys. w stadach na wolności i zagrodach pokazowych.

Źródło: WPROST.pl / Nauka w Polsce PAP, WWF