Jak połączyć biznes i pasję do pomagania – wielki projekt CSR, który zmienia postawy społeczne i… zarabia etycznie
Artykuł sponsorowany

Jak połączyć biznes i pasję do pomagania – wielki projekt CSR, który zmienia postawy społeczne i… zarabia etycznie

Dodano: 
Implant wizualizacja
Implant wizualizacja Źródło: Implant
Krajowy rynek inwestycji ekologicznych przeżywa jeden z najlepszych okresów prosperity w historii. Trendy z Zachodu dynamicznie wkraczają nad Wisłę, a już wkrótce — mapa stołecznych atrakcji przywita kolejny punkt, który wykorzystuje najbardziej sprawdzone prawidła świadomego biznesu. Nie brak jednak innowacji, a te z dnia na dzień napędzają zainteresowanie zarówno potencjalnych inwestorów, jak i przyszłych klientów. Czy nadszedł czas etycznych inwestycji w typowo warszawskim wydaniu?

Polskie ulice coraz bardziej zielone

Wkraczanie zielonych inwestycji na krajowy rynek nie jest zjawiskiem nowym, choć impet ruchu obserwuje się właśnie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Według raportów Polish Green Building Council, Polska już w 2019 roku była liderem Europy Środkowo-Wschodniej w kategorii rozwoju ekoarchitektury. Aż 51 proc. obiektów, które spełniają regionalne warunki klasyfikacji, jako projekty wpisujące się w ideę zrównoważonego rozwoju, znajdują się właśnie nad Wisłą. Według tych samych wyliczeń krajowe ekoinwestycje łącznie stanowią ekwiwalent aż 13 871 550 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Już wkrótce — do tego grona dołączy blisko 10 tys. kolejnych pod hasłem “Implant”.

— To była nasza wewnętrzna potrzeba. Każdy z nas odniósł już swoje pierwsze sukcesy zawodowe, jesteśmy zupełnie z różniących się od siebie branży i bardzo się od siebie różnimy jako ludzie, ale łączy nas jedno — chcielibyśmy zrobić coś, co ma znacznie. Geneza projektu kiełkowała w naszych głowach, każdy myślał o projekcie w inny sposób, ale udało się nam wypracować jedną spójną wizję — opowiada o początkach nowej ekoinwestycji Zbigniew Bagiński, CMO Implantu.

Implant, czyli CSR w służbie (nie tylko) millenialsom

Twórcy ekoinwestycji na styku trzech stołecznych dzielnic — Woli, Ochoty i Śródmieścia — podkreślają, iż grupą docelową projektu są osoby młode, którym nie jest obojętny los planety. Z drugiej strony, estetyka obiektu może również zachęcić starsze pokolenia do świadomej konsumpcji oraz popularyzacji zielonej architektury, ponieważ według raportu analityków z U.S. Green Building Council, decyzje inwestorów segmentu w 34 proc. są motywowane właśnie przesłankami ze strony samych klientów (w tym — klientów 40+). Ponadto, oferta Implantu może być interpretowana bardzo szeroko, ponieważ obiekt (utrzymany w stylistyce zrecyklingowanego kontenera) zmieści m.in. show-roomy, studio tatuażu, bar z kraftowym piwem, warsztat stolarski, a otoczony będzie motywami stricte eko, w tym: parkingiem z wydzielonymi miejscami dla hybryd i pojazdów elektrycznych oraz panelami fotowoltaicznymi.

— Ekologia była zupełnie czymś naturalnym — ona zmienia jakość życia w stolicy i działa na zmysły. W 2015 roku, gdy zaczynaliśmy projekt, to nie było jeszcze takie oczywiste, jednak teraz doszło do znaczącej zmiany światopoglądowej. Ekologia dla nas to nie zdobywanie zielonych orderów — to edukacja społeczna poprzez przykład. Innymi składowymi naszej filozofii jest kultura oraz sztuka ulicy, które uwrażliwiają, otwierają świadomość na otaczający nas świat i jego interpretację. To właśnie kultura, warsztaty, spotkania i koncerty będą spoiwem naszej społeczności. Wokół tego budujemy biznes, który realnie zmienia świat — podkreśla Zbigniew Bagiński z zespołu Implantu.

Walka z CO2 i etyczny biznes

Inwestycja przy ulicy Chmielnej 75 to także wyjście naprzeciw rekordowo wysokiej emisji dwutlenku węgla budynków usługowych. Jak podają autorzy ONZ-owskiego opracowania 2020 Global Status Report for Buildings and Construction wskaźnik udziału infrastruktury miejskiej w globalnym pogłębianiu śladu węglowego oscyluje w okolicach 38 proc. Dlatego też szacowana na nawet 28 mln zł inwestycja zespołu Implantu przewiduje oprócz wcześniej wspomnianych paneli PV, zasilanie oparte na pompach ciepła, design na farbach tytanowych, a za nawadnianie kompleksu odpowiadać będzie zbiornik retencyjny. Co więcej, dochód z każdego biletu parkingowego będzie przeznaczany na poczet programu sadzenia drzew, co jeszcze bardziej przyczyni się do redukcji CO2. Kiedy możemy się spodziewać inauguracji działań obiektu?

— Pierwotnie realnym terminem otwarcia była wiosna 2020 roku. Wcześniejsze daty spotkały się z równie dużym zainteresowaniem, choć plany pokrzyżowała nam pandemia koronawirusa. W skali regionu projekt jest prekursorski, co spowodowało jeszcze wiele zmian i adaptacji na poziomie budowy, a sam covid i jego następstwa, przedłużyły kolejne etapy prac. Obecnie otwarcie planowane jest na przełomie 2. i 3. kwartału tego roku — wyjaśnia Zbigniew Bagiński.

Wkład w starania o bezemisyjną przestrzeń miejską, łącznie ekologii z urbanistyką, etyczny biznes realizujący najnowsze trendy branżowe. Tak można w dużym skrócie opisać postulaty, które firmuje zespół Implantu. Czy założenia inwestorów spotkają się z oczekiwanym zainteresowaniem? Jeśli wszystkie hasła zapowiadane przez twórców znajdą swoje przełożenie w efektach prac — Warszawa już wkrótce zyska bezprecedensowy punkt, który jest w stanie wywindować trend ekoarchitektury poza granice samej stolicy.