„Cały świat ma problem”. Polska firma „sprząta” w Azji i Afryce
Artykuł sponsorowany

„Cały świat ma problem”. Polska firma „sprząta” w Azji i Afryce

Dodano: 
Intereko Energia od wielu lat stawia sobie za cel stworzenie lepszego i czystszego świata
Intereko Energia od wielu lat stawia sobie za cel stworzenie lepszego i czystszego świata Źródło: Materiały partnera
Co z tego, że zrobimy sobie w Europie czyste podwórko, jeśli po drugiej stronie Morza Śródziemnego odpady trafiają do morza? – pyta Jarosław Grobelny, prezes Intereko Energia. Rozwiązaniem tego problemu mają być działania jego i jego firmy poza Polską.

Obecnie zarówno firmy, jak i całe państwa, prześcigają się już nie tylko w innowacyjności i wydajności gospodarek, ale też w tym, jak mało emisyjne są poszczególne sektory przemysłu. Firmy będą stale przedstawiać pomysły wokół CSR (Corporate Social Responsibility), państwa stale będą zobowiązywać się do kolejnych, długofalowych, ambitnych planów.

Taki ciągły rozwój to nieprzerwane pasmo innowacji, sukcesów, którym towarzyszy jeszcze jeden, często pomijany problem. Śmieci.

Rozwój przemysłu przez... śmieci

Nowe turbiny wiatrowe – po 20-kilku latach trzeba utylizować łopaty, co spędza sen z powiek każdemu zwolennikowi czystej energii z wiatru. Banki energii – zużyte baterie litowo-jonowe, fotowoltaika – zużyte instalacje zawierające nadające się do odzyskania srebro czy krzem, ale też szkodliwy dla środowiska ołów. To niebywałe, jak wiele współczesne śmieci i problem z ich zagospodarowaniem, mówią o postępie cywilizacyjnym – jeszcze dekadę temu takich trudności, na taką skalę, nie było. To są jednak bardziej „ekskluzywne” śmieci, a pamiętać trzeba o wszystkich odpadach komunalnych, które stale produkujemy, od butelek przez pojemniki po resztki jedzenia.

Większość śmieci – na szczęście dla planety i ludzi – potrafimy już recyklingować czy przetwarzać. Gorzej jest z tymi, których tak łatwo nie da się przerobić, a mogą rozkładać się przez setki lat. Do tego dochodzą kwestie zanieczyszczenia okolicy i leżących nieopodal śmietnisk zbiorników wodnych, zanieczyszczenia gleby – wysypiska muszą przechodzić rekultywację, która też kosztuje. A śmiecić lubimy.

Według danych GUS za 2020 rok statystyczny Polak rocznie generuje 342 kg odpadów komunalnych (10 kg więcej niż rok wcześniej). Z tego prawie 40 proc. trafia na składowiska (dokładnie 59 proc. idzie na odzysk, w tym prawie 27 proc. na recykling), a więc w ciągu 365 dni – ponad 200 kg odpadów „na głowę” ląduje gdzieś w kraju. W porównaniu do statystycznego Europejczyka to wynik lepszy (średnio to 500 kg), ale to wciąż dużo. Zresztą w 2020 roku składowiska śmieci w Polsce zajmowały 1692 hektary.

To tyle, by pokryć śmieciami całe warszawskie centrum – konkretnie dzielnicę Śródmieście i to z „górką” – a mowa tylko o powierzchni, nie wysokości, takiego składowiska. W dodatku te wyliczenia dotyczą wyłącznie legalnych wysypisk. Sama gospodarka odpadami stała się bardziej skomplikowana – to już sieć dostaw: wstępnie posegregowanych przez mieszkańców śmieci, które trafiają potem do sortowni, następnie do spalenia, recyklingu.

Jedno jest pewne – nieważne, jak bardzo eko chcielibyśmy być, od śmieci nie uciekniemy, ale możemy sprawić, by one nam nie „uciekały”. Po prostu dobrze byłoby mądrzej nimi gospodarować. Tak, by choć trochę działało to niczym w gospodarce obiegu zamkniętego.

Intereko Energia – jak gospodarować z głową?

O tym, jak ważne jest poprawne działanie całej branży gospodarowania odpadami, opowiada Jarosław Grobelny, prezes firmy Intereko Energia, która na rynku jest od 2013 roku. Spółka zajmuje się planowaniem i doradztwem w zakresie gospodarki odpadami, w Polsce i na świecie.

W Polsce mamy jeden problem, brakuje nam infrastruktury do przetwarzania odpadów, wiele z nich zupełnie niepotrzebnie ląduje na wysypiskach, to są wieloletnie braki – wylicza Grobelny, zaznaczając, że to niejedyne bolączki branży.

Wśród problemów wymienia jeszcze brak współpracy albo chaos w tych relacjach na linii firmy-samorządy. – Niezależnie od tego, co się sądzi o tej branży, to akurat nad tą dziedziną nadzór państwa powinien być w Polsce, i nie tylko, jeszcze większy. Jeszcze rozumiem, że firmy komercyjne zajmowałyby się obsługą wywozu śmieci, ale dbanie o to pod kątem logistycznym i w zakresie nadzoru – to zostawiłbym państwu, samorządom. To jest strategiczna odnoga przemysłu, która, jeśli będzie pozostawiona sama sobie, może doprowadzić do katastrofy – opisuje.

Tyle jednak o problemach nad Wisłą, bo choć Intereko Energia działa w Polsce, to nie tak aktywnie jak poza krajem. Firma z Łodzi współpracuje z międzynarodowymi instytucjami, w tym z ONZ-owską Agendą na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030, w której zapisane jest 17 punktów kluczowych z perspektywy zrównoważonego rozwoju na świecie. Swoimi działaniami firma wspiera 12 z nich, wpisują się one m.in. w cele dotyczące czystej energii czy odpowiedzialnej konsumpcji.

Gdzie głównie w tej chwili pracuje Intereko Energia? – Na ten moment to Libia, Malediwy, Wietnam, celujemy – razem z ONZ – w Afrykę i wschodnie kierunki, cały czas szukamy nowych okazji, ale też to do nas zgłaszają się przedstawiciele rządów, którzy chcą rozwiązać problem gospodarki odpadami – precyzuje Grobelny. Jak zaznacza, za każdym razem – to też swego rodzaju wymóg ONZ – plany uwzględniają zaangażowanie lokalnych pracowników, inżynierów tak, by wszystkie środki, rozwiązania, budowały szeroko rozumiany dobrobyt. Co zresztą też wpisuje się w cele zrównoważonego rozwoju.

Posprzątać świat

Intereko Energia, choć skupia się głównie na doradztwie i planowaniu, ma w portfolio kilka ofert związanych bezpośrednio z utylizacją odpadów, jak urządzenia do pyrolizy (utylizacja opon i produktów z gumy), mobilne przetwarzacze odpadów (MR 2000) albo jednostki czyszczące grunt. To jednak nie one stanowią trzon oferty i nie wokół nich kręci się firma.

– Skupiamy się na aktywizacji rządów, samorządów, by zastanowiły się nad tym, jak chcą problem gospodarki odpadami rozwiązać. Uczestniczymy w tym procesie od początku do końca. Wskazujemy kierunki, doradzamy, podsuwamy pomysły. To sporo takiej pracy u podstaw, ponieważ tam ta problematyka dopiero przebija się do społecznej świadomości – mówi Grobelny. Kierunki, które obiera jego firma, są jednak nieco odległe, ale jak sam stwierdza: – Cały świat ma problem, coraz więcej osób go widzi, a tam można to zbudować od zera.

Więcej – wynika z jego relacji – jest w całej działalności dyplomacji aniżeli twardego, biznesowego podejścia. Zwłaszcza że nad większością projektów czuwa ONZ. – Wiemy zresztą, że nie przeniesiemy uwarunkowań europejskich na rynek afrykański czy azjatycki, wszędzie trzeba podchodzić do tego kompleksowo, patrzeć też na prawo. No i nie ukrywajmy: przede wszystkim trzeba patrzeć na pieniądze – dopowiada Grobelny.

A te pieniądze można znaleźć na śmietniskach i wokół nich. Sortownie to miejsca pracy, znikające składowiska mają z kolei pozytywny wpływ na lokalną społeczność i okolicę, zatrudnienie znajdują kierowcy, pracownicy komunalni. Jeżeli czuwa nad tym państwo, to pieniądze – tu duża nadinterpretacja – „zostają na miejscu”, ponieważ prywatny inwestor nie przejmie całego dochodu.

„Podjąłem próbę zrobienia czegoś sensownego dla planety”

Największą bolączką jest ostatecznie przekonanie ludzi, decydentów do pomysłu. My mamy to szczęście, że nie musimy dyskutować z finansistami, którzy będą przeliczali to wszystko i zastanawiali się, kiedy im to się zwróci. My dzięki współpracy z ONZ mamy znajdować rozwiązania, tworzyć przyjazne systemy, dopasowane do regionu – mówi Grobelny.

Intereko Energia uprawia też coś na kształt „samozwańczej” dyplomacji. Gdy większość firm szuka innych kontrahentów komercyjnych, przedsiębiorstwo rusza bezpośrednio do rządowych instytucji.

– Z nikim nie boję się rozmawiać, żyjemy wszyscy na tej samej planecie. Co z tego, że zrobimy sobie w Europie czyste podwórko, jak po drugiej stronie Morza Śródziemnego odpady trafiają do morza? Coś trzeba z tym zrobić. Podjąłem wyzwanie i próbę zrobienia czegoś sensownego dla planety. Czy mi się uda, to naprawdę nie wiem, ale dokładamy wszelkich starań, żeby się udało – deklaruje Grobelny.

Czytaj też:
Nagroda „Wprost” Zielone Serce 2021 dla Intereko Energia