PKN ORLEN ratuje sokoły wędrowne. To niezwykle rzadki ptak
Artykuł sponsorowany

PKN ORLEN ratuje sokoły wędrowne. To niezwykle rzadki ptak

Dodano: 
Na terenie Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku wychowało się już 57 piskląt
Na terenie Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku wychowało się już 57 piskląt Źródło: PKN ORLEN
Grupa ORLEN stawia na innowacyjne i ekologiczne projekty. Koncern chce być liderem sprawiedliwej i zrównoważonej transformacji energetycznej Europy Środkowej. Dlatego podejmuje śmiałe inwestycje w odnawialne źródła energii, a także włącza się w realizację i wspieranie projektów ekologicznych, chroniących ekosystemy, i optymalizuje swój wpływ na nie. Jednym z przykładów takich działań jest odbudowa krajowej populacji sokoła wędrownego.

Sokół wędrowny jest wpisany w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt jako gatunek CR - skrajnie zagrożony. W Europie, również w Polsce, dawniej był to rozpowszechniony ptak lęgowy. Niestety, w latach 50. i 60. XX wieku nastąpił drastyczny spadek jego liczebności. Jak do tego doszło? Główny powód to skażenie środowiska, spowodowane tzw. syndromem pestycydów. W latach 70. sokół wędrowny już prawie w Polsce nie występował.

Dzięki sokolnikom, którzy ruszyli na ratunek, liczebność krajowej populacji lęgowej urosła od 1 pary w 1998 roku do 70-80 par w roku 2022. Trzeba podkreślić, że sokół nie buduje samodzielnie gniazd, lecz zajmuje półki skalne czy wgłębienia w górach lub kamieniołomach, a na terenach leśnych - gniazda innych ptaków, między innymi kruków, myszołowów czy bielików.

Chętnie wybiera również wysokie budowle w miastach. Wystarczy wówczas zainstalować mu specjalne gniazda, żeby miał gdzie złożyć jaja i wychować młode.

Sokoły zaczęły gniazdować właśnie w takich sztucznych konstrukcjach na terenie zakładu produkcyjnego w Płocku. Budki umieszczone zostały na wysokich kominach instalacji produkcyjnych. – Dla sokołów to substytut naturalnego środowiska – wysokich skał – tłumaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową Sławomir Sielicki ze Stowarzyszenia Na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”, który od początku wspiera PKN ORLEN w jego działaniu. Tłumaczył też, że sokoły – jak wszystkie drapieżniki – są oportunistami, tzn., że polują na tę zdobycz, którą im najłatwiej upolować. A w pobliżu ludzi występują gatunki stanowiące naturalny pokarm sokołów, np. gołębie – bardzo liczny miejski gołąb to numer jeden w sokolim menu - dodał.

Sokoły w Płocku od ponad 20 lat

W odbudowie krajowej populacji sokoła wędrownego PKN ORLEN uczestniczy od 1999 roku, współpracując ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Dzikich Zwierząt „SOKÓŁ” i Fundacją Stowarzyszenia „SOKÓŁ”. To wtedy zainstalowano na najwyższych kominach zakładowej elektrociepłowni oraz instalacji Clausa dwie pierwsze budki lęgowe. Pierwszy lęg mieszkających tam sokołów wędrownych odnotowano w maju 2002 roku. Trzecia budka natomiast pojawiła się na przełomie 2015/2016 roku na nowym kominie Instalacji Odsiarczania Spalin. Została wyposażona w termometr i kamery umożliwiające ciągły monitoring sokołów. Od tego czasu gniazdującą parę można obserwować całodobowo przez interenet.

Dzięki monitoringowi można prowadzić ciągłą obserwację i sprawdzać sytuację na bieżąco, zwłaszcza w sezonie lęgowym, który co roku jest bardzo ciekawy i zaskakujący. I tak na przykład w latach 2016 i 2017 para sokoła wędrownego nie mogła mieć własnego potomstwa, więc Stowarzyszenie SOKÓŁ podjęło decyzję o adopcji. W gnieździe umieszczono pisklęta sokoła wędrownego – trzy w 2016 i jedno w 2017 roku, które zostały wychowane przez ptaki dorosłe jak ich własne.

Zaobrączkowany młody sokół

Od czasu pierwszego lęgu, w latach 2002-2022, na terenie Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku wychowało się łącznie 57 piskląt, w tym 4 z adopcji. Należy dodać, że jest to zasługa dwóch par sokołów! Pierwsza para - Werwa i Rafik - wydała na świat 42 potomków i odchowała 4 „adopciaki”. Zdaniem polskich sokolników na terenie zakładu w Płocku padł rekord rozrodu tych ptaków: młode wyprowadzała nieprzerwanie przez 13 lat. Zazwyczaj ptaki te po 3-4 latach robią przerwę w składaniu jaj. To także potwierdzenie dobrych warunków przyrodniczych na terenie kompleksu produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku.

Tymczasem najprawdopodobniej w 2019 roku pojawiła się nowa para, która zastąpiła starych rezydentów. Co ciekawe, ze względu na brak obrączek ptaki dostały imiona swoich bardzo zasłużonych poprzedników. Do tej pory nowi Werwa i Rafik „dołożyły” do orlenowskiej sokolej sagi już 8 młodych.

Kolorowe obrączki

Aby móc monitorować rozwijającą się populację, wszystkie sokoły wędrowne są indywidualnie znakowane dwoma rodzajami obrączek. Na jedną nogę zakłada się obrączki obserwacyjne z dużymi literami i cyframi, które w późniejszym okresie można odczytać przez odpowiedni sprzęt optyczny. Sokołom wyklutym w naturze niebieskie, tym reintrodukowanym – czarne. Na drugą nogę zakłada się obrączki ornitologiczne. Ich kolor różni się w zależności od miejsca, gdzie są wsiedlane. Sokoły przebywające na terenach leśnych mają kolor zielony, na terenach górskich – kolor czerwony, natomiast na terenach miejskich – kolor żółty.

W myśl tej zasady młodym sokołom orlenowskim zakładane są więc obrączki ornitologiczne koloru żółtego, przewidziane dla ptaków z lęgów na terenach miejskich, oraz obserwacyjne koloru niebieskiego. Wyjątkiem był rok 2011, kiedy trzy samiczki i samiec zostały zaobrączkowane zielonymi obrączkami ornitologicznymi zakładanymi ptakom z lęgów na terenach leśnych. Stało się tak, ponieważ młode sokoły ze względu na trwający remont trzonu komina musiały zostać zabrane z gniazda i były przesiedlone i wypuszczone właśnie w lesie pod Włocławkiem.

Zaobrączkowany sokół z gniazda na terenie zakładu produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku

Młode sokoły przebywają w gnieździe przez okres od 40 do 45 dni, a potem jeszcze przez prawie 60 dni pozostają pod opieką rodziców. Uczą się latać i polować, aby mogły po pełnym usamodzielnieniu rozpocząć swoje młodzieńcze podróże. Co się dzieje z nimi później?

Pracownicy ORLENU zazwyczaj nie wiedzą, co się dzieje z sokołami, które opuściły już gniazdo. Wyjątkiem są ptaki, które w kolejnych latach założą swoje gniazdo i uda się je zidentyfikować. I tak na przykład wiadomo, że Łupek, który wykluł się w 2013 roku w budce na kominie instalacji Clausa, połączył się z samicą z Anwilu – Wrotką i był do 2021 roku rezydentem w PGE EC Lublin. A na kominie należącym do PGNiG Termika na Siekierkach w Warszawie zadomowiła się nowa para sokołów, z której samiec wykluł się w ORLENIE w 2012 roku. Bywa też, że opiekunowie sokołów dowiadują się, co się z nimi stało dopiero wtedy, gdy ptaki zostaną znalezione martwe albo poszkodowane.

Panteon Polskiej Ekologii

Koncern zapewnia swoim skrzydlatym sąsiadom odpowiednie warunki do lęgów. Reaguje na wszystkie potencjalne zagrożenia, dbając o bezpieczne warunki lęgowe. To jednak nie wszystko!

W 2014 roku z inicjatywy koncernu na skwerze w centrum Płocka powstała ścieżka edukacyjna poświęcona gniazdującemu na terenie zakładu sokołowi wędrownemu. Składa się z pięciu tablic informacyjnych, modelu sokoła wędrownego naturalnych rozmiarów oraz sztucznego gniazda, identycznego z tymi, które umieszczone były na kominach płockiego zakładu rafineryjno-petrochemicznego. Dzięki temu zwiedzający park mają możliwość zobaczenia naturalnych rozmiarów budki lęgowej, a w niej sztucznych jaj sokoła.

Zaangażowanie w ochronę zagrożonego gatunku procentuje. Za realizowany Program Restytucji Sokoła Wędrownego PKN ORLEN został nagrodzony w konkursie „Panteon Polskiej Ekologii” w kategorii „Instytucja wspomagająca realizację projektów na rzecz ochrony środowiska - Ratujemy sokoła wędrownego”. Ponadto program został kilkakrotnie opublikowany przez ekspertów Forum Odpowiedzialnego Biznesu w Raporcie Społecznej Odpowiedzialności w Biznesie jako długoletnia dobra praktyka.

Korzyści bycia partnerem odbudowy populacji sokoła wędrownego w Polsce jest jednak więcej. Sama realizacja projektu uwrażliwia na przyrodę, angażuje społeczeństwo i pracowników poprzez obserwowanie ptaków on-line, udział w konkursach na imiona dla sokołów. Oglądanie zachowania drapieżców dla wielu internautów jest niezapomnianym, niespotykanym, cennym i ogromnie emocjonalnym doświadczeniem.

Wy także możecie włączyć się w pomoc tego zagrożonego gatunku. W jaki sposób? Wystarczy, że w czasie wizyty na jednej ze stacji ORLENU przekażecie punkty VITAY na Stowarzyszenie SOKÓŁ. To właśnie przez wzmożone działania udało się przywrócić ten gatunek naturze. A przy dalszym wsparciu jest szansa doprowadzenia do takiego stanu, przy którym sokół wędrowny będzie dalej samodzielnie istnieć. Wspaniała perspektywa!