Moc naszych miast – raport PZU na Światowy Dzień Ziemi

Moc naszych miast – raport PZU na Światowy Dzień Ziemi

Dodano: 
Warszawski wieżowiec Generation Park Y (PZU Park)
Warszawski wieżowiec Generation Park Y (PZU Park) Źródło:Materiały prasowe / PZU
Według GUS w miastach żyje blisko 60 procent Polaków. Trend postępującej urbanizacji zauważalny jest nie tylko u nas, ale i na całym świecie. Z tego powodu kluczowe jest zadbanie o to, aby rozwój największych ośrodków odbywał się w sposób zrównoważony i były one dla mieszkańców miejscami dobrymi do życia. Jak będą funkcjonowały miasta w przyszłości? Przyjrzał się temu największy polski ubezpieczyciel, PZU, i z okazji Światowego Dnia Ziemi zaprezentował kompendium „Moc naszych miast”.

– W Grupie PZU zdajemy sobie sprawę, że liderzy swoich branż mają ogromny wpływ na otoczenie. Chcemy rozwijać nasz biznes w sposób zrównoważony, testować różne rozwiązania, dzielić się doświadczeniem i inspirować do działania tych, którym zależy na budowaniu lepszej przyszłości mówi Joanna Gorczyca, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju w PZU.

– Szczególny nacisk kładziemy na wspieranie lokalnych społeczności. Dlatego obszarem, któremu w ostatnim czasie postanowiliśmy się przyjrzeć, jest funkcjonowanie miast i ich zrównoważony rozwój – dodaje.

Miasta to miejsca, gdzie rozwój w sposób zrównoważony ma kluczowe znaczenie, ponieważ każda pozytywna zmiana oddziałuje od razu na dużą liczbę osób. Nic dziwnego, że coraz więcej lokalnych społeczności jest zaangażowanych we wdrażanie proekologicznych i prospołecznych rozwiązań. Często dzieje się to pod przewodnictwem samorządów, biznesu i organizacji pozarządowych, które są świadome wyzwań związanych ze zmianami zachodzącymi w środowisku i społeczeństwie.

Zmiany klimatu, starzenie się społeczeństw w państwach rozwiniętych, migracje ludności, nierówny dostęp do podstawowych zasobów, m.in. wody, i usług publicznych czy zagospodarowanie coraz większej ilości odpadów – to tylko niektóre z nich. Dlatego tak ważna jest kreatywność, wzajemne inspirowanie się i zaangażowanie się wszystkich w walce o dobrą przyszłość.

Czasem trudno jednak rozeznać się w tym, co warto robić, jakie koszty i dylematy wiążą się z realizacją różnych inicjatyw, czy i jakie realne korzyści mogą one przynieść. Dlatego powstała publikacja „Moc naszych miast”, czyli kompendium wiedzy na temat aktualnych trendów w organizowaniu wygodnego życia w mieście, które wpisują się w realizację 11. Celu Zrównoważonego Rozwoju ONZ, dotyczącego zrównoważonych miast i społeczności. Zgodnie z nim, aglomeracje mają być bezpieczne, zrównoważone i przyjazne dla wszystkich grup mieszkańców.

Kompendium zostało podzielone na pięć obszarów tematycznych. Wzięto pod uwagę kwestie organizowania włączającej przestrzeni miejskiej, transportu, zarządzania energią, dostępu do zasobów wodnych i gospodarki odpadami. Można w nim znaleźć wiele przykładów najlepszych praktyk zrealizowanych w różnych miejscowościach – od wielkich metropolii po mniejsze ośrodki.

Przestrzeń, w której chce się żyć

Autorzy kompendium wskazują, że dziś miasta poddane są ogromnej presji w związku z napływem nowych mieszkańców, wkradającym się chaosem przestrzennym, smogiem, koniecznością zapewnienia wszystkim dostępu do różnych usług publicznych na odpowiednim poziomie.

Na całym świecie znajdziemy wiele realizacji, udowadniających, że przestrzeń miejską można zaaranżować z myślą o środowisku i poprawie jakości życia mieszkańców. Jednym z nich jest realizowany w sześciu największych miastach Finlandii projekt CircularHoodFood, polegający na zaadaptowaniu dachów mieszkalnych na ogrody warzywne tzw. urban farming. Z kolei Chorwaci postawili na stworzenie w Zagrzebiu ogrodu terapeutycznego, stworzonego przede wszystkim z myślą o osobach z niepełnosprawnościami.

Moc energii

Blisko 80 proc. światowej energii zużywa się w miastach. Najważniejszym wyzwaniem w tym obszarze jest utrzymanie stabilnej sytuacji energetycznej, która jest niezbędna do zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa i komfortu życia. Coraz częściej głównym źródłem zasilania budynków stają się odnawialne źródła energii, takie jak pompy ciepła, biogazownie czy mikroelektrownie słoneczne i wiatrowe. Instalacje fotowoltaiczne można spotkać już nie tylko na dachach domów jednorodzinnych, ale również na szkołach czy domach kultury.

Takie rozwiązania wdrażane są nie tylko na południu Europy, ale również w polskich szkołach w Krakowie, Warszawie czy Sosnowcu. Szacuje się, że dzięki temu oszczędności mogą wynieść nawet 60 proc.

Dobrym wzorcem dla lokalnych wspólnot może być biznes. Grupa PZU, która poza warszawską centralą ma kilkaset oddziałów w całej Polsce, sukcesywnie prowadzi termomodernizację budynków, zmienia oświetlenie na systemy LED, wymienia na wydajniejsze instalacje klimatyzacyjne i grzewcze oraz stosuje sterowniki pogodowe, a także montuje fotowoltaikę.

Żywioł życia

Woda to z jednej strony niszczycielki żywioł, który pokazuje swoją moc, powodując na przykład powodzie błyskawiczne w zabetonowanych miastach, z drugiej zaś to zasób, bez którego nie istnieje życie. W wielu aglomeracjach gospodarka wodna jest niejako odkrywana na nowo po dekadach zaniedbań, ekspansji terenów zurbanizowanych i uprzemysłowionych zabierających kolejne obszary podmokłe i zbiorniki czy przesadnej regulacji miejskich cieków wodnych.

W przewodniku „Moc naszych miast” znajdziemy przykład Warszawy, która ogranicza marnowanie wody, używając tej pochodzącej z basenów do zatankowania pojazdów służb oczyszczania miasta (po ulotnieniu się preparatów do dezynfekcji). Zabieg ten pozwolił na zaoszczędzenie 860 m3 wody i umycie 800 km ulic, czyli ponad połowy dróg w stolicy. Z kolei szwedzka gmina Sundsvall wykorzystuje śnieg gromadzony zimą w specjalnym zbiorniku do chłodzenia dużego szpitala powiatowego. Zmniejszyło to zapotrzebowanie placówki na energię elektryczną używaną do chłodzenia o ponad 90 proc.

Zielona rewolucja w transporcie

Czy w kraju tak mocno zmotoryzowanym jak Polska może znajdować się jedno z najbezpieczniejszych miast w całej Europie pod względem występowania wypadków śmiertelnych? Okazuje się, że tak. Mowa o Jaworznie, które od 2013 roku realizuje „wizję zero”, której celem jest osiągnięcie zerowej liczby śmiertelnych wypadków na drogach. W ramach projektu m.in. zwężono drogi na rzecz chodników i dróg rowerowych, a przy wybranych przejściach dla pieszych zamontowano oświetlenie na czujnik ruchu.

Jaworzno postawiło także na usprawnienie transportu publicznego, dzięki temu już ponad 90 procent lokalnej społeczności ma w promieniu 500 metrów przynajmniej jeden przystanek. W efekcie podjętych działań, liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych znacznie zmalała – od kilkunastu przed wdrożeniem, do pojedynczych przypadków, a nawet do zera w niektórych latach.

W kompendium PZU znajdziemy też inne inspirujące przykłady działań rewolucjonizujących miejski transport, zwłaszcza wspierających rowerzystów. Bez wątpienia kwestia transportowa jest jedną z najbardziej „gorących” – zarówno w publicznej debacie, jak i w praktyce funkcjonowania miejskich ośrodków. To nie tylko sprawa promocji bardziej przyjaznych środowisku i zdrowemu życiu środków transportu, ale też dostępności i odpowiedniej organizacji transportu publicznego.

Dziś w Polsce ok. 20 proc. miejscowości nie ma dostępu do transportu publicznego w ogóle, a kolejne 20 proc. ma go w minimalnym zakresie.

Drugie życie przedmiotów

W ostatnim rozdziale kompendium „Moc naszych miast” przeczytamy m.in. o nadawaniu drugiego życia jednorazowym przedmiotom, których ponowne wykorzystanie wydaje się na pierwszą myśl niemożliwe. Mowa tutaj o jednorazowych przyborach medycznych. W innowacyjny sposób wykorzystali je Duńczycy, którzy przy jednym ze szpitali stworzyli „Cyrkularny plac zabaw” – zbudowany z plastiku uzyskanego właśnie z recyklingu odpadów medycznych. Służy on zarówno pacjentom, jak i okolicznym mieszkańcom.

– Przygotowując publikację „Moc naszych miast”, chcieliśmy przede wszystkim zainspirować władze samorządowe i mieszkańców miast do podjęcia wyzwania zmiany ich najbliższego otoczenia na lepsze i pomóc im zrobić pierwszy krok. Nie brak przykładów, kiedy początkowo małe oddolne inicjatywy przeradzały się w duże projekty i wywarły istotny pozytywny wpływ. Chcemy, żeby nasze kompendium było przewodnikiem dla każdego, kto zechce działać na rzecz swojej społeczności i środowiska naturalnego – podkreśla Joanna Gorczyca.