Światowy sukces Mlekovity otwiera drzwi innym polskim firmom
Artykuł sponsorowany

Światowy sukces Mlekovity otwiera drzwi innym polskim firmom

Dodano: 
Zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński i Dariusz Sapiński, prezes Grupy Mlekovita
Zastępca dyrektora generalnego KOWR Marcin Wroński i Dariusz Sapiński, prezes Grupy MlekovitaŹródło:Piotr Woźniakiewicz
Konsumenci, widząc, że polski produkt jest dobry, chcą spróbować innych polskich wyrobów. W taki sposób marką Mlekovita budujemy renomę „made in Poland” – mówi Dariusz Sapiński, prezes Grupy Mlekovita.

Mlekovita okazała się nie tylko największą polską mleczarnią w rankingu „Wprost” Złota Setka Polskiego Rolnictwa, ale także największą firmą spożywczą z rodzimym kapitałem prywatnym. Polska spółdzielnia ma 6 mld zł przychodu. To więcej niż światowi giganci nad Wisłą – Cargill czy Glencore. Poza tym według wszystkich zestawień jesteście największym mlecznym przedsiębiorstwem w tej części świata.

Grupa Mlekovita to już 22 zakłady produkcyjne, 34 centra dystrybucyjne i 144 własne sklepy zlokalizowane w całej Polsce, a ponadto dwa sklepy internetowe: www.mlekovitka.plwww.sba.com.pl. Każdego dnia w naszych zakładach przetwarzanych jest 8 mln litrów najlepszego mleka dostarczanego przez 15 tys. polskich rolników. Konsolidujemy całą rodzimą branżę, stawiając na specjalizację poszczególnych zakładów skupionych pod jedną silną marką, bo tylko w taki sposób możemy stworzyć globalną markę rywalizującą jak równy z równym z zachodnimi koncernami. Konsekwentnie więc dążymy do postawionego sobie wiele lat temu celu. Jesteśmy obecni już w 167 państwach świata. I to nie jest przypadek. Dzisiaj marka Mlekovita jest synonimem doskonałego standardu.

Co trzeci wasz produkt trafia na zagraniczne stoły. To m.in. za to kapituła „Wprost” i KOWR-u uhonorowała Mlekovitę tytułem Eksportera Roku.

Mlekovita już od wielu lat utrzymuje pozycję największego eksportera produktów mleczarskich w Europie Środkowo-Wschodniej. Wiedzie prym nie tylko pod względem wartości produktów wysyłanych za granicę, ale także liczby obsługiwanych krajów. Obecnie na eksport w sumie do już 167 krajów świata kierowanych jest około 40 proc. wytwarzanych przez Mlekovitę produktów. Codziennie poza granice Polski wysyłanych jest średnio 150 kontenerów z produktami. Co miesiąc Grupa dostarcza na rynek krajowy i zagraniczny m.in.: 60 mln l mleka, 8 tys. ton serów, 6 tys. ton masła, 10 tys. ton proszków mlecznych. Co ważne, zainteresowanie naszym pełnym asortymentem ciągle rośnie, doceniana jest nie tylko jakość naszych produktów, ale i profesjonalizm prowadzonego przez nas biznesu. Poprzez rozwój na światowych rynkach rośnie siła i rozpoznawalność marki Mlekovita, co w obecnej sytuacji rynkowej szczególnie przekłada się na utrzymanie miejsc pracy oraz możliwość odbioru mleka od polskich rolników, a także wzmacnia wizerunek polskiego przedsiębiorcy i całej polskiej gospodarki za granicą. Słowem, sukces Mlekovity na świecie powoduje otwieranie drzwi dla innych rodzimych przedsiębiorstw. Niekoniecznie z branży rolnej. Konsumenci widząc, że polski produkt jest dobry, chcą spróbować innych polskich wyrobów. W taki sposób marką Mlekovita budujemy renomę „made in Poland”.

Jak to wygląda w praktyce?

Podam przykład Szwajcarii: ich wysokiej jakości zegarki czy czekolady przełożyły się na ogólne postrzeganie całej ich gospodarki przez naszych konsumentów. Dzisiaj Polak, widząc, że coś zostało wyprodukowane w Zurychu, od razu ma przed oczami znak „good quality”. Chociaż wcale nie musi to być produkt premium i wcale nie musi być dobry. Po prostu zbudowali sobie świetny wizerunek. I analogicznie w Polsce pracujemy na wizerunek marki „Dobre, bo Polskie”. Cieszy nas, że Mlekovita ma w tym swój znaczny udział, a dzięki temu jest postrzegana jako ambasador Polski na świecie. Nasze charakterystyczne logo jest rozpoznawane na całym świecie, a marka znana i ceniona od lat. Partnerzy biznesowi postrzegają Mlekovitę jako solidnego partnera, z którym można bezpiecznie finalizować nawet największe transakcje. A jeśli można z Mlekovitą – można też z innymi polskimi przedsiębiorcami.

Wiele pan mówi o tym, że Mlekovita tworzy postęp dla mleczarstwa. W jaki sposób?

Dla Mlekovity nie ma innej drogi niż zrównoważony rozwój. Tę misję podzielamy wszyscy w firmie – od rolników po kadrę zarządzającą. Będąc jedną z największych firm w Polsce, doskonale zdajemy sobie sprawę z wpływu naszych decyzji na naszych dostawców mleka, pracowników i klientów, a także na środowisko naturalne i całą krajową gospodarkę. Tworzymy postęp dla mleczarstwa, bo mleczarstwo to nasza polska potęga i ogromny element eksportu, dlatego też nieustannie trzeba inwestować, aby być konkurencyjnym. Nie ma rozwoju bez inwestycji, nie ma rozwoju bez patrzenia w przyszłość. Rozwój technologiczny pozwala nam wdrażać i udoskonalać innowacyjne rozwiązania. Będąc największym inwestorem w branży, tylko w ciągu ostatniej dekady zainwestowaliśmy ponad 1 mld zł – wszystko w Polsce. Największym przedsięwzięciem ostatniego roku jest budowa mroźni wraz z magazynami i infrastrukturą w centrali w Wysokiem Mazowieckiem – największej w mleczarstwie w tej części Europy. Ta inwestycja w całości została sfinansowana z własnych środków. To nowe miejsca pracy na Podlasiu i większe możliwości sprzedażowe całej Grupy, słowem – środki z zysków krajowych i zagranicznych zainwestowane w kraju, które przełożą się na kolejne zyski w skali sprzedaży globalnej.

Masło Mlekovity, zdjęcie ilustracyjne

Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa od lat mocno wspiera polskich eksporterów.

Zgadza się. Organizuje wiele stoisk na najważniejszych targach, pomaga marketingowo na trudnych rynkach. My jako Mlekovita byliśmy ostatnio razem z misją podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego na EXPO w Dubaju. Dla nas to ciekawy kierunek, na którym możemy rozwinąć sprzedaż. Na pewno każde wsparcie, zarówno biznesowe, jak i marketingowe na szczeblu rządowym, jest potrzebne, by otwierać nowe rynki przed polskimi producentami.

Jeszcze 15 lat temu byliście niewielką spółdzielnią. Dziś jesteście kluczowym polskim eksporterem. Jak to się stało?

Determinacja w budowaniu poważnego przedsiębiorstwa widoczna jest u nas na każdym szczeblu. Każdy z 5 tys. zatrudnionych pracowników ma świadomość, że jest częścią tworzącej się historii polskiej gospodarki. I to wcale nie są górnolotne słowa. Bo rzeczywiście do 6 mld zł przychodu doszliśmy niemal od zera. Własną pracą i przede wszystkim długofalową strategią, którą obraliśmy przed laty. Budowania fundamentów na polskim kapitale, na polskich hodowcach, na patriotyzmie gospodarczym. Gdy w latach 90. najłatwiej było spółdzielnie prywatyzować, my pozostaliśmy przy takiej formie. Nawet teraz w Polsce wiele osób postrzega spółdzielnie przez pryzmat historii, jako relikt sprzed 1989 r. Tymczasem polskie spółdzielnie rozwinęły się w nowoczesne formy działalności gospodarczej, dając swoim członkom silną pozycję na rynku. Znakomitym przykładem tego, że forma spółdzielcza jest najlepszą formą działalności, jest właśnie Mlekovita – od ponad 90 lat funkcjonująca na zasadach prawa spółdzielczego. To ona z małej spółdzielni, jaką była na początku swego istnienia w 1928 r. i we wspomnianych latach 90., a nawet jeszcze na początku XXI w., w kilkanaście lat urosła do największej grupy mleczarskiej nie tylko w Polsce, ale w całej Europie Środkowo-Wschodniej. To już nie jeden punkt na mleczarskiej mapie Polski, ale aż 200, licząc wszystkie zakłady – w tym kolejne dwa podmioty włączone w 2021 r.: Okręgową Spółdzielnię Mleczarską w Ostrowcu Świętokrzyskim i Kaliską Spółdzielczą Grupę Producentów Mleka w Kaliszu, centra dystrybucyjne i sklepy firmowe.