Żywa fabryka azotu
Artykuł sponsorowany

Żywa fabryka azotu

Dodano: 
Rhizosum N plus to żywa fabryka azotu na polu
Rhizosum N plus to żywa fabryka azotu na poluŹródło:Materiały prasowe
Rhizosum N plus to innowacyjny produkt mikrobiologiczny, przyjazny nie tylko dla środowiska, ale i dla portfela. Efekt wielu lat naszych prac. Pozwala znacząco obniżyć koszty nawożenia, zwiększając jednocześnie jego efektywność – mówi Krzysztof Zachaj, dyrektor Działu Nawozów Agrosimex.

Do czego roślinom potrzebny jest azot?

Azot należy do głównych pierwiastków budulcowych komórek roślinnych. Bez azotu nie ma życia, nie ma wzrostu, a bez wystarczającej jego ilości – obfitych plonów.

Odpowiednich ilości azotu dostarczyć może obornik, nawozy zielone, mineralne albo… pewien fascynujący szczep bakterii.

Azotobacter salinestris. Szczep niezwykle pożyteczny, bo charakteryzujący się wyjątkową zdolnością wiązania azotu atmosferycznego. W powietrzu znajduje się 78 proc. azotu. To nieograniczone, dostępne niemalże na wyciągnięcie ręki zasoby. Czemu z nich nie skorzystać?! Prace nad umożliwiającym to produktem rozpoczęliśmy w 2014 roku. Od tego sezonu Rhizosum N plus, bo o nim mowa, dostępny jest na rynku.

Jak działa?

To mikrobiologiczny preparat w postaci rozpuszczalnego w wodzie proszku. Stosowany w formie oprysków pozwala rolnikowi stworzyć na polu własną, żywą fabrykę azotu. Dostarczone do gleby, wraz z Rhizosum N plus bakterie z wyselekcjonowanego szczepu Azotobacter salinestris zasiedlają ryzosferę i liście, dzięki czemu asymilowany azot jest bardzo łatwo i szybko dostępny dla roślin uprawnych. Co ważne, bakterie nie tylko doskonale stymulują wzrost i rozwój roślin, ale także poprawiają sprawność biologiczną gleby i to nie tylko w roku ich zastosowania. Także w latach następnych. Oczywiście gleba jest bardzo bogatym ekosystemem, który wciąż ewoluuje, dlatego zalecamy, by przynajmniej w pierwszych latach uzupełniać poziom bakterii systematycznie, co pozwoli podnieść ich zawartość w glebie na maksymalny poziom, zapewniając optymalne efekty.

Azotobacter salinestris może np. przezimować w glebie?

To jeden z aspektów działania preparatu, który sprawdzaliśmy w ciągu kilku lat prac nad nim. Badania przeprowadzono w kilku miejscach w Polsce w uprawach rzepaku. Rzepak to specyficzna roślina. Wiosną bardzo szybko „rusza”, więc stosunkowo wcześnie potrzebuje odpowiednich dawek azotu. Z naszych doświadczeń wynika, że jesienna aplikacja Rhizosum N plus daje bardzo dobre efekty. Bardzo wiele pracy włożyliśmy także w optymalne dopasowanie działania preparatu do charakterystyki gleb w Polsce.

Preparaty mikrobiologiczne są znane i od lat stosowane na szeroką skalę w uprawach na całym świecie. Problem polega na tym, że bakterie wiążące azot najlepiej rozwijają się na glebach o odczynie bliskim pH 6,5 lub 6.

A w Polsce dominują gleby kwaśne…

Dokładnie. Dlatego tak ważne było zoptymalizowanie działania preparatu i sprawdzenie jego działania w możliwie szerokim zakresie. Nasze badania, a także doświadczenia naszych klientów, dowodzą że Rhizosum N plus jest bardzo skuteczny nawet przy stosunkowo niskim odczynie gleby – pH 5,5 wystarczy, by zawarte w nim szczepy bakterii szybko się namnożyły, bardzo skutecznie dostarczając do gleby odpowiednich porcji azotu. Co ważne, nawet w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. To duża przewaga Rhizosum N plus nad nawozami mineralnymi, które do pełnego wykorzystania swojego potencjału potrzebują odpowiednich ilości wody, która przenosi azot w głąb gleby. Efekt? Jeżeli nie ma opadów, wykorzystanie azotu przy standardowym nawożeniu mineralnym jest mniejsze, często niewystarczające.

Bakterie wykonują swoja pracę bez względu na czynniki atmosferyczne?

Doskonale! Od 2014 roku mieliśmy w Polsce wiele sezonów o bardzo różnym przebiegu pogody, co pozwoliło przetestować Rhizosum na maksymalnie wiele sposobów. Przykład? Rok 2015. Bardzo suchy. Testowaliśmy nasz preparat na kukurydzy, która jest rośliną wyjątkowo wrażliwą na deficyt wody, dlatego jej plony w 2015 roku były bardzo niskie. Jednak tam, gdzie zastosowano Rhizosum, kukurydza poradziła sobie bardzo dobrze. Plony ziarna na polach zasilonych Azotobactersalinestris były często nawet o 2-3 tony wyższe niż tam, gdzie zastosowano jedynie pełne nawożenie mineralne. Testy kontynuowano w kolejnych latach. Były lata ciepłe, nawet gorące, bardzo różne i bez względu na warunki w danym okresie wegetacyjnym za każdym razem nawożenie Rhizosum przynosiło oczekiwane korzyści. Bakterie zawsze pracowały bardzo dobrze. Ważną cechą Rhizosum N plus jest także to, że można stosować go łącznie z nawozami dolistnymi, RSM oraz z większością dostępnych na rynku środków ochrony roślin, nie obniżając jego skuteczności.

Rhizosum to alternatywa dla nawozów mineralnych czy ich dopełnienie?

Wszystko zależy od gospodarstwa. Część rolników stosuje normalne dawki nawożenia azotowego plus Rhizosum, żeby podnieść efektywność nawozów azotowych. Inni stosują sam Rhizosum np. gospodarstwa ekologiczne. W gospodarstwach ekologicznych do tej pory kwestia dostarczenia azotu do roślin, była dużym problemem. Nasz środek to dla nich idealne rozwiązanie, bo posiada świadectwo kwalifikacji w rolnictwie ekologicznym. Ze względu na swoją proekologiczną charakterystykę to także doskonały produkt ułatwiający dostosowanie nawożenia azotem do wymogów Dyrektywy Azotanowej. To innowacyjność wpisująca się w proekologiczny trend nowoczesnego rolnictwa – Europejski Zielony Ład. Zastosowanie Rhizosum N plus pozwala nawet o połowę zredukować stosowaną do tej pory w gospodarstwie dawkę azotu mineralnego. Co ma także niebagatelne znaczenie, gdy weźmiemy pod uwagę ceny nawozów mineralnych, które zwłaszcza w ostatnich miesiącach bardzo szybko rosną.

O jak dużych oszczędnościach mowa?

Robiliśmy bardzo wiele badań, na różnych uprawach, w różnych miejscach Polski, żeby zweryfikować działanie produktu. Porównywaliśmy np. uprawy, gdzie stosowane jest pełne nawożenie mineralne, z tymi, na których zastosowano nawożenie połową dawki azotu w postaci nawozów mineralnych plus Rhizosum N plus. Bez względu na rodzaj upraw, przy zastosowaniu nawozu mineralnego do spółki z Rhizosum uzyskiwane plony były takie same, a czasem nawet dużo wyższe niż w przypadku zastosowania samego nawożenia mineralnego. Rhizosum N plus zapewnia dobre zaopatrzenie roślin w azot w całym okresie wegetacji, nawet przy zredudowanym o 50 proc. nawożeniu mineralnym. Rhizosum ma doskonały wpływ na plonowanie, daje możliwość dużego obniżenia kosztów nawożenia, a więc i kosztów uprawy. W tym roku przeprowadziliśmy także zakrojone na szeroką skalę badania z udziałem naszych klientów. Przy zakupie określonej ilości Rhizosum N plus każdy klient dostawał pakiet analiz gleby na zawartość azotu mineralnego i ogólnego, wykonywane przez Instytut Agronomiczny Fertico. W sumie wykonaliśmy kilkaset analiz gleby na zawartość azotu w całej Polsce.

Wyniki?

Po zastosowaniu Rhizosum-u N plus na koniec okresu wegetacyjnego w glebie często zostawało nawet powyżej 100 kg azotu więcej niż na polach, na których były stosowane tylko nawozy mineralne! W zdecydowanej większości przypadków to 50-70 kg więcej azotu mineralnego niż przy stosowaniu jedynie nawożenia mineralnego. Doskonały efekt. Nasi klienci potwierdzali też, że dzięki stosowaniu Rhizosum uzyskali plony wyższe, niż stosując samo nawożenie mineralne. Tylko w tym roku kilkadziesiąt tysięcy hektarów użytków rolnych zostało zasilonych przez nasz produkt. To cyfry, które mówią same za siebie. Rolnicy go stosują i po niego wracają. To optymalny środek do upraw zbóż, rzepaku, kukurydzy, buraków, ziemniaków i roślin strączkowych. Doskonale sprawdza się także na użytkach zielonych i pastwiskach. Obecnie poszerzamy rejestrację produktu także o uprawy ogrodnicze.

Krzysztof Zachaj, dyrektor Działu Nawozów AgrosimexCzytaj też:
Najlepsze firmy rolnicze w Polsce
Czytaj też:
Polskie rolnictwo to potęga