Raport „Zielone Serce” Wprost. Nagroda dla firm, które odpowiedzialnie patrzą w przyszłość

Raport „Zielone Serce” Wprost. Nagroda dla firm, które odpowiedzialnie patrzą w przyszłość

Dodano: 
Laureaci nagrody „Zielone Serce” Wprost
Laureaci nagrody „Zielone Serce” Wprost Źródło:Wprost / Piotr Wożniakiewicz
W sierpniu 2021 roku Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu wydał raport, który przez Sekretarza Generalnego ONZ został nazwany „czerwonym alarmem dla ludzkości”. 234 autorów z 66 krajów po raz kolejny udowodniło, że katastrofa klimatyczna jest bezpośrednio związana z działaniem człowieka.

Ten najważniejszy raport ostatnich lat potwierdził, że każda z ostatnich czterech dekad jest cieplejsza od poprzedniej, a stężenie dwutlenku węgla w atmosferze było w 2019 roku najwyższe w ciągu 2 milionów lat. Według symulacji przeprowadzonych przez naukowców prawdopodobnie nie uda już się uniknąć ocieplenia klimatu o 1,5 stopnia Celsjusza względem poziomu z czasów przedprzemysłowych. Temperatura ma szanse przekroczyć 1,5 stopnia już w latach 2040, a następnie 1,6 stopnia. Wciąż jest jednak możliwe, że przy zmianie wzorców zachowania i przy użyciu środków technologicznych uda się zatrzymać wzrost temperatury, zanim przekroczy 2 stopnie.

Jeżeli jako ludzkość nie chcemy skazać dziś zamieszkałych regionów świata na wymarcie, doprowadzić do zalania miast leżących na wybrzeżach mórz i oceanów to musimy wymagać od siebie mobilizacji na niespotykaną skalę. Wspólnie muszą pracować konsumenci mądrze wybierający produkty ze sklepowych półek i segregujących śmieci, firmy, które porzucą tanie, ale nie ekologiczne praktyki i metody produkcji, oraz politycy, którzy wezmą na siebie ciężar wprowadzenia niezbędnych zmian prawnych i ich społecznych konsekwencji.

Rośnie popularność problemu

W ostatnich latach problem ocieplenia klimatu stał się na tyle popularny, że pojawił się w mainstreamie, chociaż naukowcy ostrzegali przed tym co najmniej od 1988 roku, kiedy do życia powołany został Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu działający przy ONZ. Chociaż zmiana nadeszła późno, to należy przywitać ją z radością i nadzieją. O katastrofie klimatycznej, potrzebie jej przeciwdziałania oraz realizowania polityki zrównoważonego rozwoju w końcu nie mówią już tylko lewicowi politycy i eko-aktywiści. O problemie mówią już wszyscy, a niektórzy zaczynają coś z tym robić.

Największą nadzieję może budzić fakt, że problemem klimatu zaczęli na poważnie zajmować się politycy oraz przemysł. Pierwsze firmy zaczęły rezygnować z „brudnych” praktyk, bo było to bliskie z ideologią ich właścicieli. Te pociągnęły za sobą kolejne, które nie chciały zostać w tyle. Ostatnie poczuły zmieniający się trend konsumentów, którzy coraz częściej decydują się na zakup usług i produktów, które mają neutralny wpływ na środowisko. Warto wyróżnić działalność jednych i drugich, bo w tym przypadku nie liczą się powód, a liczy się efekt.

17 celów zrównoważonego rozwoju

Firmy, które chcą, ale nie do końca wiedzą, jak zabrać się do działania na rzecz klimatu mogą korzystać z listy 17 celów zrównoważonego rozwoju określonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Nie dotyczą one wyłącznie spraw klimatu i środowiska, ale także walki z ubóstwem, głodem, chorobami, budowaniu edukacji i równości płci, itd.

Dla firm i korporacji najważniejsze będą dwa cele, mówiące o odpowiedzialnej konsumpcji i produkcji oraz o przeciwdziałaniu zmianom klimatu i ich skutkom.

ONZ wyznaczyło wzorce zrównoważonej konsumpcji i produkcji, którą określa w ten sposób:

„Zrównoważona konsumpcja i produkcja dążą do tego, by dokonać czegoś lepiej i więcej przy użyciu mniejszych środków. Prowadzi do zwiększenia korzyści netto z działalności gospodarczej poprzez zmniejszenie zużycia środków oraz zmniejszenia skali degradacji i zanieczyszczeń, jednocześnie poprawiając jakość życia”.

W zadaniach do roku 2030, które mają doprowadzić do osiągnięcia wspomnianego celu, ONZ zamieściło przede wszystkim ograniczenie zużycia energii, które powinno nastąpić w każdym obszarze, od przemysłu, przez transport, po zużycie w gospodarstwach domowych. Te ostatnie pochłaniają aż 29 proc. wyprodukowanej energii i odpowiadają za emisję 21 proc. dwutlenku węgla do atmosfery.

Kluczowe jest także ograniczenie zużycia energii przez samochody, których liczba w latach 2016-2020 w krajach OECD wzrosła o 32 proc. z 550 milionów sztuk. Urosła także liczba przejechanych kilometrów oraz liczba lotów samolotowych. Częściowym rozwiązaniem tego problemu może być przyjęcie samochodów elektrycznych, ale pod warunkiem, że prąd do ładowania ich akumulatorów będzie pochodził z czystych źródeł. W Europie odnawialne źródła energii stanowią obecnie 20 proc. w miksie energetycznym, a zgodnie z planem Unii Europejskiej do 2030 roku ma być to 40 proc.

Rozwój odnawialnych źródeł energii jest także szansą dla firm, które zakładają osiągnięcie zerowego śladu węglowego. Wiele największych firm na świecie, a także w Polsce, wpisało sobie takie założenie w swój wieloletni plan. Warto zauważyć, że w Polsce dynamicznie powstają nowe inwestycje OZE. W 2020 roku prąd wyprodukowany w ten sposób stanowił 18 proc. miksu energetycznego Polski. W tej kategorii niezwykle prężnie rośnie fotowoltaika, która w latach 2019-2020 urosła aż o 176 proc.

Nie tylko katastrofa klimatyczna

Innymi założeniami dla osiągnięcia celu zrównoważonego rozwoju jest ograniczenie zużycia zasobów naturalnych, zmniejszenie o połowę ilości marnowanego jedzenia (rocznie na śmietnik trafia 1,3 mld ton żywności), obniżenie generowania odpadów.

Jeśli nie uda się tego zrobić, to czekają nas lokalne katastrofy jeszcze zanim odczujemy skutki katastrofy klimatycznej, bo zgodnie z szacunkami, populacja świata do 2050 roku wzrośnie do 9,6 miliarda, to do prowadzenia dotychczasowego stylu życia ludzkość będzie potrzebować bogactw naturalnych w ilościach odpowiadających trzykrotności zasobów naszej planety.

ONZ zachęca także firmy do zawierania informacji o działaniach w zakresie zrównoważonego rozwoju w sprawozdaniach finansowych. W tej chwili robi to już 93 proc. największych firm na świecie.

Walka z katastrofą klimatyczną jest zadaniem żmudnym, długotrwałym, a czasem nawet niewdzięcznym. Wymaga nakładu sił i kapitału i jej pozytywnych skutków nie widać, ani w zeznaniu kwartalnym, ani roczny. Tym bardziej że skutek polityki klimatycznej firm nigdy nie będzie wymierny, a objawi się tym, że w ciągu następnych stu lat katastrofy klimatyczne i anomalie pogodowe nie będą nasilać się w rejonach świata oddalonych o tysiące kilometrów od nas.

Zaangażować muszą się wszyscy

Walki tej nie można tylko zrzucić na barki polityków i konsumentów, chociaż ich rola jest równie ważna. Nikt nie wyjdzie zwycięsko z tego starcia, jeśli będzie działał w pojedynkę. Jedynie wspólnym wysiłkiem zdołamy ocalić planetę dla przyszłych pokoleń.

Dlatego tym bardziej należy zauważać i doceniać działania na rzecz klimatu firm i korporacji i dlatego redakcja „Wprost” z przyjemnością nagradza firmy nagrodą Zielonego Serca. Za ochronę środowiska, działania na rzecz zrównoważonego rozwoju i w celu zapewnienia bezpiecznej przyszłości pokoleniom, które jeszcze się nie narodziły. Nagroda Zielonego Serca trafia do firm, które odpowiedzialnie myślą i przyszłości.

Czytaj też:
Nagrody Zielone Serce „Wprost” przyznane. Tak było na uroczystej gali

Źródło: Wprost