Polskie autobusy elektryczne będą bezpieczniejsze i nowocześniejsze. Dzięki zastosowaniu systemu światłowodowego
Artykuł sponsorowany

Polskie autobusy elektryczne będą bezpieczniejsze i nowocześniejsze. Dzięki zastosowaniu systemu światłowodowego

Dodano: 
Autobus w mieście
Autobus w mieście Źródło: InPhoTech
Światłowody, kojarzone przede wszystkim z przesyłem danych w telekomunikacji, znalazły zastosowanie w autobusach elektrycznych. Mają poprawić bezpieczeństwo, ograniczyć ryzyko pożarów oraz zmierzyć się z wyzwaniami pojawiającymi się wraz ze wzrostem popularności pojazdów elektrycznych.

Po Pekinie będzie jeździło 10 autobusów elektrycznych wyposażonych w oczyszczacze powietrza – donosi dziennik „South China Morning Post”, cytowany przez portal SmogLab. To jeden z elementów walki ze smogiem, który jest gigantycznym problemem stolicy Chin. Autobusy będą kursować przede wszystkim w centrum miasta. Wprawdzie to dopiero nowinka, a nie standard w komunikacji miejskiej, ale pokazująca determinację Chińczyków, aby zniwelować dokuczliwy smog. Przypomnijmy, że Pekinie jeździ aż 130 tys. samochodów elektrycznych i jakieś 1,3 tys. autobusów wyposażonych w ten rodzaj napędu. Dla porównania – w Polsce na koniec 2019 roku jeździło trochę ponad 10 tys. auto osobowych i jedynie 216 takich autobusów. W porównaniu z Chinami nie wygląda to imponująco. Jednak zdaniem ekspertów firmy JMK Analizy Rynku Transportowego, autorów raportu podsumowującego polski rynek autobusów elektrycznych w 2019 roku, rynek ten zaczyna się rozkręcać i w kolejnych latach czekają nas jeszcze kolejne rekordy.

Światłowody ograniczają zużycie energii…

– Aktualnie prognozy dla tego segmentu rynku wyglądają następująco: w trakcie dostaw (z podpisanymi umowami) mamy 242 autobusy elektryczne. W procedurze przetargowej jest 55 e-busów, a z uzyskanym finansowaniem, ale jeszcze przed ogłoszeniem przetargu, znajduje się aż 174 elektrobusów. Oczywiście nie licząc programu e-Bus. To razem daje liczbę 507 autobusów elektrycznych, które w najbliższej przyszłości - czyli w latach 2020-2021 - wyjadą na polskie ulice – zauważają eksperci JMK ART.

Co ciekawe, Polska produkcją autobusów elektrycznych stoi. Bo jest nie tylko jednym z najważniejszych elektromobilnych rynków w Europie, ale także centrum ich produkcji, miejscem, skąd trafiają głównie do krajów Beneluxu, Niemiec i Skandynawii. E-busy powstają tu w dwóch fabrykach: Solarisa w Bolechowie i Volvo we Wrocławiu. W ub. r. z ich linii produkcyjnych zeszło łącznie aż kilkaset autobusów elektrycznych.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że popularność tych pojazdów bierze się nie tylko z ich zeroemisyjności, ale także z powodu znikomego hałasu jaki wytwarzają - w porównaniu z silnikami spalinowymi. Niestety, zasilane energią elektryczną autobusy mają swoje ograniczenia. Do tych najważniejszych zaliczyć można szybkie zużycie baterii zasilającej pojazd, szczególnie, że nie tylko silnik, ale wszystkie podzespoły korzystają z tego samego źródła energii. Wprawdzie kolejne generacje baterii są coraz bardziej pojemne, a ich ładowanie coraz szybsze, ale i tak wciąż brakuje odpowiednich rozwiązań, które ograniczałyby zużycie energii w trakcie eksploatacji autobusu. Przykładowo: prawdziwym „pożeraczem” energii jest klimatyzacja. W końcu po co klimatyzować cały autobus, jeśli jedzie w nim kilka osób i to jedynie z tyłu pojazdu? Może się też zdarzyć, że pasażerowie będą wsiadać i opuszczać autobus tylnymi drzwiami. Będzie to oznaczać, że w słoneczny dzień temperatura tylnej części będzie się podwyższać. Jednocześnie temperatura w przedniej części będzie znacznie niższa. Ograniczanie poboru energii na klimatyzację wymagałoby jednak reagującego w czasie rzeczywistym systemu połączonego do sieci punktowych czujników elektronicznych, jednak takie rozwiązanie na tak dużej przestrzeni nie spełnia stawianych oczekiwań. Co zatem można zrobić?

Poglądowy schemat działania światłowodowego systemu monitoringu temperatury w autobusach elektrycznych, fpt. InPhoTechNa te wyzwania odpowiedzieli inżynierowie z polskiej firmy badawczo-rozwojowej InPhoTech, specjalizującej się w opracowywaniu rozwiązań i produktów opartych na technologii światłowodowej.

Czytaj też:
Sztuczna inteligencja i światłowód przeniosą monitoring infrastruktury kolejowej „do przyszłości”?

– Dziś światłowód kojarzony jest jeszcze głównie z przesyłem danych, jednak jego spektrum funkcjonalności jest znacznie szersze. Światłowód to przede wszystkim niezawodny czujnik działający na całej swojej długości. Mierzy temperaturę, drgania, wibracje, naprężenia, odkształcanie, a co ciekawe i ważne możemy dokonywać pomiarów różnych wielkości fizycznych jednocześnie. Przykładowo jeden kabel światłowodowy może zbierać informacje o rozkładzie temperatury wzdłuż kilkudziesięciu metrów kabla z centymetrową dokładnością i tym samym zastąpić setki standardowych czujników elektronicznych – mówi Tomasz Bratkowski, Business Development Manager w InPhoTech.

I dodaje: – Podjęliśmy prace badawcze nad czujnikami dokonującymi rozłożonego pomiaru temperatury na odcinku całej przestrzeni pasażerskiej autobusu elektrycznego, w czasie rzeczywistym. Dzięki innowacyjnej technologii rozłożonego pomiaru temperatury na dłuższym odcinku możemy mierzyć temperaturę z dużą dokładnością dostosowując w czasie rzeczywistym zakres pracy klimatyzacji. W ten sposób optymalizujemy zużycie energii, wydłużając dystans jaki może przejechać autobus na jednym ładowaniu – wyjaśnia Bratkowski.

… i poprawiają bezpieczeństwo w elektrycznych autobusach

Komfort jest bardzo ważny, ale priorytetem dla każdego przewoźnika jest bezpieczeństwo autobusów elektrycznych. Warto wiedzieć, że istotnym problemem są pożary autobusów wywołane podwyższoną temperaturą. W ten sposób rocznie uszkodzeniu ulega jeden procent autobusów. Media regularnie rozpisują się o nieoczekiwanych pożarach baterii w e-pojazdach, na ogół elektrycznych samochodach osobowych. Takich sytuacji jest coraz więcej, co jest wyzwaniem zarówno dla strażaków jak i naukowców, próbujących przeciwdziałać zagrożeniom.

Pożar autobusu

– Możemy temu zapobiec dostając informacje już przy nieznacznym wzroście temperatury. Dzięki temu nie tylko zwiększamy bezpieczeństwo pasażerów, ale również zapewniamy spore oszczędności właścicielowi floty, bo średni koszt naprawy uszkodzonego pożarem autobusu to nawet 120 tys. zł – zauważa Bratkowski.

Czytaj też:
Telepraca, 5G i polski światłowód. Jeśli praca zdalna ma stać się normą, potrzebujemy wydajnej sieci telekomunikacyjnej

Opracowywane w Polsce systemy wykorzystujące światłowodowe czujniki rozłożone nowej generacji to praktyczne wykorzystanie idei Internetu Rzeczy. Bo system czujników, w tym przypadku zainstalowany w autobusie elektrycznym, jest swego rodzaju układem nerwowym zbierającym i analizującym dane, informującym o zmianach i zagrożeniach. Dzięki temu pojazdy stają się tańsze w utrzymaniu i bezpieczniejsze.

Opracowała:
Źródło: Wprost